Polonia Bytom wygrała u siebie z Wartą Gorzów Wielkopolski 3:1 (2:0) w ramach 28. kolejki III ligi, grupy III, czym przedłużyła passę zwycięstw u siebie do ośmiu spotkań.
Początkowe minuty tego spotkania były całkiem wyrównane, lecz po niespełna kwadransie gospodarze rozkręcili się na dobre. Potwierdzeniem tego była akcja w 16. minucie, gdy Grzegorz Ochwat bardzo dobrze na wysokim tempie wyprzedził jednego z defensorów Warty, a następnie był w nieprzepisowy sposób zatrzymywany w obrębie pola karnego rywali. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnym uderzeniem w boczną siatkę na gola otwierającego wynik tego spotkania zamienił Filip Żagiel. W 34. minucie ten, który wywalczył rzut karny, czyli Ochwat mógł cieszyć się ze zdobytej bramki. Kapitalnie odnalazł się w polu karnym i pewnym uderzeniem głową zamienił dośrodkowanie z prawej strony na bramkę. Polonia nie zwalniała tempa. Ledwie dwie minuty później groźną kontrę lewą stroną wyprowadzał Ochwat, który następnie zagrał w okolice trzynastego metra do Stefańskiego. Patryk próbował pokonać bramkarza rywali uderzeniem z półwoleja, lecz dobrze ustawiony Kamil Lech pewnie interweniował w tej sytuacji. Tuż przed zmianą stron dobrą dwójkową akcję prawą stroną rozprowadzili Dominik Budzik oraz Filip Żagiel. Ten pierwszy dograł na dogodną pozycję do swojego kolegi, niestety strzał Żagla pofrunął nieznacznie nad poprzeczką.
Po tak dobrej połowie, w której ton rywalizacji nadawali podopieczni Kamila Rakoczego, a drużyna z Gorzowa miała spore problemy w stworzeniu sobie dogodnej sytuacji, wydawało się, że kolejne trafienia dla Niebiesko-Czerwonych są kwestią czasu. Tymczasem po zmianie stron przyjezdni prezentowali się zdecydowanie lepiej, co potwierdzili w 52. minucie. Najwyżej w polu karnym bytomian po bardzo dobrym dośrodkowaniu Stawikowskiego z rzutu wolnego wyskoczył Oskar Sikorski, dzięki czemu zdobył precyzyjną główką bramkę kontaktową dla swojej drużyny. Rozpędzona Warta chciała iść za ciosem, była już nawet bardzo bliska wyrównania. Jednak w 61. Minucie po kolejnym groźnym dośrodkowaniu Stawikowskiego piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kamińskiego. Był to bardzo wyraźny znak ostrzegawczy, który podziałał niezwykle mobilizująco na gospodarzy. Polonia po słabszym fragmencie wzięła ponownie sprawy w swoje ręce i odzyskała kontrolę nad tym spotkaniem. Nie bez znaczenia była też druga żółta w konsekwencji czerwona kartka w 74. minucie otrzymana przez Adriana Bielawskiego. Od tego momentu bytomianie odzyskali w pełni kontrolę nad spotkaniem. Długimi momentami utrzymywali się przy piłce, przez co zmuszali osłabionego rywala do wzmożonego wysiłku. Dopełnieniem dobrego okresu gry była bramka w 90. minucie. Ponownie duet Budzik-Żagiel potwierdził, że rozumie się bardzo dobrze na boisku. Tym razem w roli dośrodkowującego był Żagiel. Posłał on bardzo silną, płaską piłkę, której nie zdołał złapać Lech. Nasz prawy obrońca popisał się instynktem snajpera i bez zastanowienia umieścił bezpańską piłkę w siatce z najbliższej odległości. Polonia dzięki temu zwycięstwu przedłużyła serię zwycięstw z rzędu w roli gospodarza, która wynosi już osiem.
Polonia Bytom – Warta Gorzów Wielkopolski 3:1 (2:0)
Bramki: 16′ Żagiel, 34′ Ochwat, 90′ Budzik – 52′ Sikorski
Żółte kartki: 27′ Stefański – 8′ Bielawski, 51′ Stawikowski, 74′ Bielawski
Czerwone kartki: 74′ Bielawski
Składy:
Polonia Bytom: Kamiński – Budzik, Bedronka, Belica, Górka (77′ Wróbel) – Konieczny, Żagiel, Płonka, Krzemień (85′ Lachowski), Stefański (68′ Pączko) – Ochwat (77′ Celuch).
Warta Gorzów Wielkopolski (wyjściowy): Lech – Bielawski, Stawikowski, Grudziński, Gołdyn, Szałas, Krauz, Błajewski, Sikorski, Śledzicki, Surożyński.
Sędzia: Rafał Abramowicz