W ostatnim meczu przeciwko Miedzi II Legnica, Filip Żagiel zadebiutował oficjalnie w Polonii Bytom. 21-latek pokazał kilka błyskotliwych akcji i był na pewno wyróżniającym się piłkarzem pojedynku z legniczanami. Jak sam zawodnik ocenia początek swojego pobytu w Bytomiu?
Za Tobą debiut w Polonii, jak wrażenia po pierwszym meczu oficjalnym w niebiesko-czerwonych barwach?
– Zacznę od tego, że jestem pod wrażeniem dopingu, ale spodziewałem się tego, bo Polonia Bytom, to kawał bogatej historii. Oczywiście wymagania są duże i czuć presję ze strony kibiców, ale mnie to zawsze dodatkowo motywuje. Nieważne, czy chwalą, czy wyładowują swoją złość, bo oczywiste jest to, że piłka nożna jest dzięki kibicom, ich obecności i zainteresowaniu. Jeżeli są zadowoleni, to to okazują, jeżeli nie – robią to samo, i mają do tego pełne prawo. Chcę dać jak najwięcej powodów do radości kibicom, żeby mogli przychodzić i z chęcią oglądać moją grę, jak i całego zespołu. Drugą sprawą jest to, że ten zespół ma naprawdę dużo jakości, ale by było to widoczne oraz przekładało się na wynik musimy być na boisku bardziej cierpliwi i odważni.
Pierwszą połowę meczu z Miedzią zagrałeś na skrzydle, w drugiej byłeś ustawiony już nieco bliżej środka pola. Na której pozycji czujesz się najbardziej komfortowo?
– Nie będę ukrywał, że zawsze najlepiej czuję się w środku pola. Lubię być często przy piłce, a ta pozycja to gwarantuje. W 1. lidze grałem jednak najczęściej na skrzydle, więc nie mam z tym problemu. Mam dobre „1 na 1” i nie należę do tych najwolniejszych, a to przydaje się na tej pozycji. Jeżeli trener widzi mnie na skrzydle, to skupiam się na tym i gram, jak najlepiej potrafię. Dzisiaj ceni się zawodników uniwersalnych i taki chcę być.
Jako zawodnik, który grał już w pierwszej lidze, jakbyś ocenił różnicę poziomów między zapleczem ekstraklasy a III ligą?
– Każdy poziom rozgrywkowy ma swoją specyfikę i nie podejmę się oceny. Mogę jedynie wrócić do tego, o czym mówiłem wcześniej. Nasza drużyna chce grać piłką i pod tym względem nie odczuwam żadnej różnicy, i to dla mnie najważniejsze.
Jaki cel indywidualny stawiasz sobie na ten sezon? Liczba goli albo element w swojej grze, nad którym chciałbyś szczególnie popracować?
– Chcę grać jak najwięcej i jak najwięcej dawać drużynie. Wiem, że tylko regularna gra rozwinie mnie indywidualnie jako zawodnika i pomoże wrócić na poziom centralny.
Przed Polonią mecz w Brzegu, a więc wyjazd w Twoje rodzinne strony. Spotkanie ze Stalą będzie zatem dla Ciebie wyjątkowe?
Nie czuję, żadnych specjalnych emocji z tym związanych. Cieszy mnie jedynie fakt, że rodzina ma blisko i stawi się na mecz w sporej grupie.
foto. M. Szozda