
Bezbramkowym remisem zakończyło się rozegrane w niedzielę spotkanie 13. kolejki Betclic 1. ligi pomiędzy Polonią Bytom i Odrą Opole. Chociaż obie strony miały swoje okazje żadnej nie udało się znaleźć drogi do bramki przeciwnika.
Początek meczu nie obfitował w klarowne sytuacje bramkowe, ale na boisku działo się sporo. Inicjatywę na początku przejęli goście i przez kilkanaście minut odpowiedzieliśmy stałym fragmentem gry. W tym czasie sporo roboty mieli nasi obrońcy, którzy kilkukrotnie blokowali strzały czy to Kacpra Przybyłki czy Filipa Kupczyka.
Optyka zaczęła się zmieniać w okolicach dwudziestej minuty. Wówczas cierpliwie budując ataki zaczęliśmy regularnie przesuwać się pod bramkę przeciwników, kilkukrotnie oddając strzały w stronę bramki strzeżonej przez Mateusza Abramowicza.
Można powiedzieć, że gra toczyła się naprzemiennie raz pod dyktando jednej ekipy, raz drugiej. Nasi piłkarze grali konsekwentnie realizując założenia i często odbierając piłkę na połowie rywali. Nie szło za tym jednak stawianie kropki nad i, chociaż w ostatnich minutach mieliśmy nieco więcej do powiedzenia.
Końcówka dla nas
Najpierw (w 39. minucie) Konrad Andrzejczak długo holował sobie piłkę, pobiegł wzdłuż linii końcowej i wywalczył rzut rożny, po tym jak Jakub Szrek przeciął dośrodkowanie w głębię szesnastki. Chwilę później nasz ofensywny pomocnik przestrzelił.
W 43. minucie Tomasz Gajda sprytnie odebrał piłkę Tomasowi Prikrylowi przed szesnastym metrem, po czym posłał świetne podanie do Jakuba Araka. Ten co prawda w pewnym momencie stracił futbolówkę, jednak zdołał ją wyłuskać spod nóg Cassio Santiago. Ostrą walkę podsumował arbiter boczny… unosząc chorągiewkę sygnalizującą pozycję spaloną naszego napastnika w momencie podania.
Do szatni obie strony zeszły przy bezbramkowym remisie. Statystyki udowadniały, że to sprawiedliwy wynik, chociaż nieco więcej w kwestii posiadania piłki oraz strzałów na bramkę mieli do powiedzenia nasi zawodnicy.
Odra mocno po zmianie stron
Po zmianie stron opolanie poprowadzili akcję prawą stroną. Finalizując ją uderzył Kupczyk, piłka zmieniła jeszcze tor lotu po kontakci z Prikrylem i przeleciała ponad bramką. Był to sygnał ostrzegawczy dla podopiecznych Łukasza Tomczyka, tym bardziej, że goście próbowali pójść za ciosem i wreszcie przeprowadzić akcję, po której padnie bramka.
Bramka nie chce paść
Podobnie jak to miało miejsce w pierwszej odsłonie spotkania z czasem inicjatywę przejęli piłkarze Królowej Śląska. Nie byli jednak w stanie przełamać defensywy rywali.
Z czasem zaczynaliśmy być jednak coraz bliżej gola. W 64. minucie choćby o centymetry przestrzelił uderzający po dośrodkowaniu Lucjana Zielińskiego Kamil Wojtyra. Kilkadziesiąt sekund później ponownie w roli głównej wystąpił nasz napastnik, a w 70. minucie po dośrodkowaniu Kacpra Michalskiego piłkę z jego głowy zdjął Abramowicz. Bramka wciąż jednak nie chciała paść.
Piłka nożna pisze różne scenariusze, ale im mniej czasu pozostawało do końcowego gwizdka, tym bardziej oba zespoły zdawały sobie sprawę, że bramka, która padnie – jeśli padnie – prawdopodobnie zaważy o trzech punktach. Nikt nie miał jednak zamiaru zadowalać się jednym oczkiem i zarówno Odra jak i Polonia szukały okazji do zdobycia bramki. Bliżej tego byli Poloniści, którzy przeważali.
Ostatecznie sztuka ta nie udała się nikomu i w meczu przyjaźni padł przyjacielski remis.
Betclic 1. liga – 13. kolejka
Polonia Bytom – Odra Opole 0:0 (0:0)
Bramki:
Polonia: Holewiński – Szymański, Azatskyi, Matić, Łabojko, Gajda (K), Calavera (61’ Michalski), Zieliński (81’ Apolinarski), Sarmiento, Andrzejczak (61’ Kwiatkowski), Arak (61’ Wojtyra)
Odra: Abramowicz – Chrzanowski, Cassio, Kendzia, Ramos, Purzycki (71’ Tront), Milos, Szrek (71’ Perez), Kupczyk (66’ Mida), Prikryl (K), Przybyłko







![[Betclic 1. liga] Konferencja prasowa po meczu Polonia Bytom - Znicz Pruszków 2:0](https://i.ytimg.com/vi/yNZly--r-1I/default.jpg)





















