
Polonia Bytom wygrała w Głogowie z Chrobrym 1:0 po bramce Kamila Wojtyry w 15. minucie. Od 74. minuty piłkarze Polonii grali w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych otrzymał Jakub Arak.
Zwycięskiego składu się nie zmienia – nie wiemy, czy tą zasadą kierował się sztab naszej drużyny, ale wyjściowa jedenastka na mecz w Głogowie była identyczna jak podczas inauguracji sezonu. Inauguracji – przypomnijmy, niezwykle udanej, bo zakończonej zwycięstwem 3:0 nad Górnikiem Łęczna. Głogowianie jednak również zaczęli od zwycięstwa 3:0, w związku z czym w drugiej serii gier byliśmy świadkami starcia drużyn, które zaczęły rozgrywki z wysokiego C.
O pierwszego gwizdka widać było obustronne chęci kontynuowania dobrej passy. Gra była szybka, chociaż toczyła się od szesnastki do szesnastki i brakowało klarownych sytuacji strzeleckich. Pierwszą wypracowali sobie w 6. minucie spotkania nasi piłkarze, ale po kornerze futbolówka przefrunęła nad poprzeczką. Dwie minuty później faulowany przez Jakuba Gricia był Kamil Wojtyra i arbiter po raz pierwszy tego dnia sięgnął po żółty kartonik (ostatecznie w pierwszej połowie pan Piotr Idzik rozdał pięć żółtych kartek).
Złudne wrażenie i bramka dla Polonii
Był to moment, gdy wydawało się, że zaczęła się zarysowywać przewaga naszej ekipy. Jakby na przekór tym myślom gospodarze wyprowadzili kontratak zapoczątkowany przez Kacpra Laskowskiego. Najpierw świetną interwencją popisał się Axel Holewiński, a przy dobitce Polonię przed utratą bramki uratował jeden z naszych defensorów. Piłkarze w pomarańczowo-czarnych strojach domagali się ponadto rzutu karnego, sygnalizując zagranie ręką, ale ani arbiter główny ani VAR nie dopatrzyli się nieregulaminowego zagrania.
Ta sytuacja napędziła podopiecznych Łukasza Becelli i chwilę później kartką ukarany został interweniujący na lewej flance Azatskyi.
Poloniści tymczasem nie tylko przetrwali trudniejszy moment, ale i znaleźli drogę do bramki rywali, a uczynił to nie kto inny jak uderzający głową Kamil Wojtyra. Asystował mu Jakub Apolinarski, który popisał się precyzyjnym podaniem.
Duża intensywność
Mecz nabrał tempa i wektor drużyny atakującej zmieniał swój kierunek to w jedną, to w drugą stronę.
Goście mieli swoje okazje, ale albo strzelali poza światłem bramki albo skutecznie interweniowali nasi obrońcy – jak na przykład Grzegorz Szymusik głową blokujący uderzenie Kacpra Tabisia w 41. minucie. Przed zejściem do szatni pokonać Dawida Arndta próbował jeszcze Sarmiento, ale strzelił obok słupka.
W drugą połowę nieco lepiej weszli nasi piłkarze, zamykając Chrobrego na kilka minut na jego połowie. Przewagi nie potrafili jednak zaakcentować uderzeniem. Gospodarze po raz pierwszy zapuścili się w okolice naszej bramki w 52. minucie, ale nasza defensywa skutecznie przerwała ich atak szybki. Niebiesko-czerwoni odpowiedzieli kilkadziesiąt sekund później główką Wojtyry, któremu tym razem dośrodkowywał Szymusik.
Z pewnością kibice zgromadzeni na stadionie w Głogowie nie mieli prawa narzekać na nudę. Spotkanie było atrakcyjne dla oka, a dodatkowo wprowadzenie Kalechukwu Ibe-Torti uaktywniło ofensywę gospodarzy. Chociaż nie można głogowianom odmówić chęci trudno było im oddać strzał w światło bramki strzeżonej przez Holewińskiego. Wynikało to przede wszystkim z dobrej organizacji naszej formacji obronnej.
Gramy w dziesiątkę
W 71. minucie doszło do rzadko spotykanej sytuacji. W polu karnym starli się bramkarz Chrobrego Dawid Arndt i napastnik Polonii Jakub Arak. Arbiter solidarnie obdarował obu zawodników żółtymi kartonikami. Dla naszego zawodnika zdarzenie to miało spore konsekwencje, bowiem dwie minuty później ukarany został drugim „żółtkiem” i Polonia grała w dziesiątkę.
Gospodarze zwęszyli swoją szansę. W 78. minucie Ibe-Torti dośrodkowywał w kierunku Sebastiana Strózika, ale ten minął się z piłką. Chwilę później Myroslav Mazur znalazł podaniem wspominanego już dzisiaj napastnika z Nigerii, który długo holował sobie piłkę wzdłuż linii szesnastego metra, po czym oddał ją koledze, jednak ten przestrzelił.
Grając w osłabieniu trudno było Polonii dyktować warunki, jednak z pewnością piłkarze występujący w białych strojach robili wszystko, by utrudnić życie nacierającym gospodarzom. Na słowa pochwały zasługuje organizacja defensywy w ostatnich minutach i kilka bloków w wykonaniu naszych zawodników, a także świetna interwencja Holewińskiego w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry.
Dzięki temu udało się utrzymać prowadzenie i do Bytomia ponownie wracamy z kompletem punktów!
2. kolejka Betclic 1. ligi
Chrobry Głogów – Polonia Bytom 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Kamil Wojtyra (15’)
Chrobry: Arndt – Tupaj, Gric, Mazur, Tabiś (84’ Bartolewski), Grzelak (46’ Lewkot), Mandrysz (K), Laskowski (46’ Ibe-Torti), Bartlewicz (62’ Nowakowski), Ozimek (76’ Janczukowicz), Strózik
Polonia: Holewiński – Szymusik (73’ Szymański), Krzyżak, Azatskyi, Łabojko, Gajda (K), Apolinarski (65’ Michalski), Wołkowicz (86’ Stefański), Sarmiento, Andrzejczak (65’ Arak), Wojtyra