
Polonia Bytom doznała pierwszej porażki w 2025 roku. W meczu rozgrywanym w ramach 27. kolejki Betclic 2. Ligi, niebiesko-czerwoni ulegli ŁKS-owi II Łódź 0:2.
Rotacje w składzie to już chyba comeczowa norma „Królowej Śląska”, tym razem w dużej części wymuszona żółtymi kartkami Dominika Koniecznego i Szymona Michalskiego. Brakowało też złożonego chorobą trenera Łukasza Tomczyka, którego zastąpił Wojciech Mróz. Do bramki po czerwonej kartce wrócił Axel Holewiński, a na ławkę po kontuzjach Tomasz Gajda i Norbert Barczak. Na „rezerwę” wrócił też Patryk Stefański, który w ostatnim meczu ze Skrą Częstochowa wystąpił w pierwszym składzie i z opaską kapitana. W czwartek kapitanem był Jakub Arak, bo zdobywca 15 goli Kamil Wojtyra znów zasiadł na ławce.
Zanim drużyny wyszły na mecz, znały już wynik Wieczystej, która u siebie zremisowała ze Świtem Szczecin 2:2 (pierwszego gola dla gości zdobył dobrze nam znany Krzysztof Ropski, a przy stanie 2:0 szczecinianie mieli jeszcze karnego!). Czy taka wiadomość pomaga czy przeszkadza, zdania są podzielone, ale na pewno działa na wyobraźnię, zwłaszcza kilkudziesięcioosobowej grupy bytomskich kibiców bardzo widocznej i słyszalnej na miejscowym stadionie.
Łodzianie rozpoczęli z animuszem, ale wielkiego zagrożenia nie stwarzali, aż do 23 min, kiedy to Holewiński przyjmując podanie od obrońcy „kiwnął” atakującego go rywala, ale nieszczęśliwe podał do Lamine Coulibaly’ego, który trafił w boczną siatkę. Polonia zagroziła po „rogu” Daniela Ściślaka, gdy „główkę” Araka łodzianie wybili, a Lucjan Zieliński zza pola karnego uderzył za wysoko. W rewanżu Jędrzej Zając strzelał z woleja, ale Holewiński obronił. Rzuty rożne były naszą mocną stroną, bo po kolejnym Ściślaka „główkował” Remigiusz Szywacz, ale został zablokowany. Po zmianie stron najpierw szansę miał Kacper Terlecki, a po drugiej stronie Oskar Krzyżak – obaj byli bliscy trafienia. W 49 min zza linii „szesnastki” przymierzył Mikołaj Łabojko, ale Hubert Idasiak zna swój fach. W 57 min na murawie pojawili się Wojtyra i długo leczący się Gajda i bardzo szybko po „rogu”, tym razem w wykonaniu Oliwiera Kwiatkowskiego (Ściślaka już nie było), Gajda głową zagrał w centrum pola karnego, skąd Szywacz także głową trafił w spojenie! Wyglądało na zdecydowany początek drogi po trzy punkty, ale w 62 min Kacper Terlecki ruszył wzdłuż linii naszego pola karnego, raz zamarkował strzał, a po kilku krokach strzelił tak precyzyjnie, że piłka wpadła tuż przy słupku naszej bramki. Po 2 minutach Wojtyra mierzył z wolnego, ale znów pokazał się łódzki golkiper. Potrójna zmiana – Patryk Stefański, Norbert Barczak i Jean Franco Sarmiento – miała teraz być furtką do co najmniej jednego punktu, ale Adrian Piekarski starł się w polu karnym z Terleckim i sędzia zdecydowanie wskazał na „wapno”. Holewiński wyczuł Maksymiliana Rozwandowicza, ale piłki nie zatrzymał. „Niebiesko-czerwoni” nie rezygnowali i po „rogu” Andrzejczaka znów głową przedłużał Gajda i znów głową uderzał Wojtyra – obok. Jedną z najlepszych akcji BS zrobił w 78 min, gdy Andrzejczak zagrał wzdłuż do Stefańskiego, a ten w pole karne, skąd będący na wprost bramki Gajda uderzył niecelnie, choć trudno się dziwić, bo kontuzja i długa przerwa nie sprzyjają tzw. czuciu piłki. Szukanie remisu mogło się zakończyć trzecim golem gospodarzy, ale Zając przelobował bramkarza i bramkę, a jeszcze Holewiński dwa razy nogą obronił strzały będącego niemal sam na sam Alana Siwka. Pierwsza w rundzie porażka zaowocowała jeszcze utratą drugiego miejsca w tabeli. Podwójny żal…
Czwartek, 17 kwietnia 2025 r., Łódź
ŁKS II Łódź – BS Polonia Bytom 2:0 (0:0)
Polonia: Holewiński – Piekarski, Krzyżak, Szywacz – Zieliński (65′ Stefański), Łabojko, Ściślak (57′ Gajda), Szymusik (65′ Sarmiento) – Andrzejczak, Arak (57′ Wojtyra), Kwiatkowski (65′ Barczak)
ŁKS: Idasiak – Wszołek, Rozwandowicz, Pawłowski, Książek – Coulibaly (75′ Sławiński), Terlecki, Iwańczyk (28′ Czerwiński), Wzięch (62′ Grabowski), Zając – Popławski (75′ Siwek)
Bramki: 62′ Terlecki, 71′ Rozwandowicz (k)
żółte kartki: Czerwiński, Idasiak – Łabojko, Szymusik, Piekarski, Stefański.
Sędzia główny: Damian Krumplewski