
Polonia Bytom pokonała w derbowym starciu GKS Jastrzębie 2:0. Niebiesko-czerwoni zanotowali tym samym trzecie z rzędu czyste konto.
W minionym tygodniu BS Polonia i Góral Żywiec podpisały umowę o współpracy w szkoleniu młodzieży, więc do przyjaźni między kibicami doszedł ważny element działań dla dobrej przyszłości, którego wyrazem była w niedzielę grupa żywieckiej młodzieży idąca rękę w rękę z seniorami z budynku klubowego na boisko.
„Niebiesko-czerwonych” jako kapitan wyprowadził Kamil Wojtyra, wracający po kartkowej „banicji”. Zastąpił w tej roli kontuzjowanego Tomasza Gajdę, którego może czekać jeszcze ponad miesiąc przerwy, a którego w linii środkowej zastąpił Daniel Ściślak, z dobrym skutkiem, podobnie jak Sebastian Steblecki, który pod koniec meczu zastąpił Ściślaka.
Jastrzębski rywal BS-u też dobrze zaczął wiosnę – podobnie jak Polonia raz wygrał, raz zremisował i nie stracił bramki – więc od początku nie okazywał respektu i pierwszy miał bramkową szansę, gdy Szymon Kiebzak mocno uderzył z wolnego w „krótki” róg, co Axel Holewiński odbił. Wkrótce Kiebzak ścigał się z naszymi obrońcami i zdołał strzelić, ale ponad poprzeczką. W 20 min jeden z rywali przed swoim polem karnym zagrał piłkę ręką i uderzenie z wolnego zamarkował Konrad Andrzejczak, ale zrobił to Ściślak, tak dobrze że zamykający akcję na „długim” słupku Adrian Piekarski trafił na 1:0. W 29 min jastrzębianie Maciej Śliwa i Jan Flak raz za razem próbowali uderzeń, ale zostały zablokowane. Po drugiej stronie Dominik Konieczny też spróbował z dystansu – blisko, ale jednak obok. Krótko przed przerwą Piekarski znów zawitał w pole karne rywali, ale bramkarz GKS-u, Grzegorz Drazik, powalił go, jednak sędzia nie dostrzegł w tym nic nieprzepisowego.
Po przerwie na murawie pojawił się Jean Franco Sarmiento i to wkrótce okazało się istotne, ale najpierw Ściślak sprawdził bramkarza zza linii pola karnego, a za moment Andrzejczak uciekał z piłką jeszcze od swojej połowy, jednak „ścigany” przez rywali nie oszukał Drazika. W 54 min Lucjan Zieliński zagrał z lewej na środek pola karnego do Sarmiento, którego sfaulował Dawid Szwiec. Zdobywca w tym sezonie dwunastu goli Wojtyra poszedł po 13., a „jedenastkę” wykorzystał bliźniaczo podobnie do karnego z Podbeskidziem – od słupka. „Niebiesko-czerwoni” grali już całkiem swobodnie i stworzyli składną akcję „po obwodzie”, po której Jarosław Czerwik wybił na „róg” niebezpiecznie blisko słupka swojej bramki. W 58 min Piekarski – po dograniu Zielińskiego – w końcu… głową dał się wykazać golkiperowi rywali. Po chwili goniący piłkę do linii bocznej Wojtyra zagrał… piętą do Sarmiento, który po krótkim biegu próbował lobować bramkarza, ten jednak wyczuł jego intencje. Po drugiej stronie w „główki” zagrali Śliwa i Karol Fietz, ale czujny był Holewiński. W rewanżu Drazik obronił dwa kolejne strzały zza „szesnastki” Stebleckiego i Andrzejczaka, a z podobnej odległości Wojtyra przeniósł. Steblecki próbował jeszcze raz, bramkarz odbił, a Andrzejczak głową trafił do siatki, ale był ofsajd. Luzik, na którym nasi kończyli mecz, zaprezentował jeszcze Piekarski, który piętą z powietrza przerwał akcję GKS-u. Po ostatnim gwizdku chłopcy z Górala stanęli do zdjęcia z Polonistami i bytomskimi kibicami w tle. A potem były autografy i selfie z zachwyconymi młodziakami.
– Zdobyty gol owszem, ale najbardziej cieszą mnie trzy punkty – powiedział Adrian Piekarski. – Zadaniem obrońcy jest przede wszystkim zero z tyłu i to cieszy drużynę. Jednak w zeszłym sezonie zdobyłem parę bramek, a w tym dopiero pierwszą, ale wierzę, że teraz otworzy się worek z golami. Do przodu idę tylko przy stałych fragmentach gry, a trafiłem dziś chyba… piszczelem.
Po sobotniej wygranej Hutnika (niegdyś Nowa Huta) nad Wieczystą zdobyte trzy punkty mają kolosalne znaczenie dla Polonii patrzącej ciągle w górę, ale trzeba też spojrzeć za siebie, a tam w niedzielę wieczorem mogła coś zgubić 4. w tabeli Chojniczanka, jednak po rollercoasterze wygrała w Kaliszu 3:2.
Przypomnijmy, że po kolejnym powołaniu Axela Holewińskiego do reprezentacji do lat 19 najbliższy mecz z Resovią na wyjeździe został przełożony na 9 kwietnia, więc Polonia zagra dopiero w niedzielę, 30 marca, przy Piłkarskiej ze Świtem Szczecin, niedawno jeszcze Skolwin.
__
Polonia Bytom – GKS Jastrzębie 2:0 (1:0)
Bramki: 20′ Piekarski, 54′ Wojtyra (k).
Składy:
Polonia: Holewiński – Konieczny (76′ Szywacz), Piekarski, Krzyżak – Zieliński (68′ Wypart), Łabojko, Ściślak (68′ Steblecki), Barczak – Kwiatkowski (46′ Sarmiento), Wojtyra, Andrzejczak.
GKS: Drazik – Flak, Rogala (82′ Madembo), Szwiec, Kargul-Grobla – Kiebzak (58′ Masiak), Fietz (70′ Ali), Piątek, Śliwa, Czerwik (70′ Siga) – Zych (58′ Jakuć).
Żółte kartki: Konieczny, Piekarski, Szywacz – Szwiec, Flak.
Sędzia: Aleksander Borowiak
Frekwencja: 1050.