Podział punktów na Kaszubach. Radunia Stężyca – Polonia Bytom 1:1 (0:0)

Podziałem punktów zakończyło się dzisiejsze starcie Raduni Stężyca oraz Polonii Bytom w ramach 4. kolejki rozgrywek 2. ligi. Pierwszy zremisowany przez nasz zespół mecz w tych rozgrywkach to zasługa bramki zdobytej bezpośrednio z rzutu wolnego przez Tomasza Gajdę z drugiej połowy spotkania. Na jego trafienie odpowiedział Mateusz Kuzimski, wykorzystując z kolei rzut karny.

 

Na drugi tego lata, daleki wyjazd nasza drużyna udała się do Stężycy na mecz z miejscową Radunią. Po dwóch spotkaniach bez gola i punktów, Niebiesko-Czerwoni wyruszyli na północ naszego kraju, by zakończyć nieszczęśliwą dla siebie passę. Trener Adam Burek na niedzielny mecz wprowadził w swoim zespole kilka roszad. Po raz pierwszy w wyjściowym składzie ujrzeliśmy Patryka Stefańskiego, z kolei na ławce rezerwowych wylądował Filip Żagiel. W podstawowej jedenastce zameldował się także kosztem Maksymiliana Cichockiego, Adrian Piekarski. Od pierwszej minuty mecz na Kaszubach rozpoczął także Dominik Konieczny. W zespole gospodarzy na ławce rezerwowych zasiedli doświadczeni Ukrainiec Dmytro Baszłaj, Wojciech Łuczak oraz Mateusz Kuzimski, natomiast poza kadrą meczową znalazł się Wojciech Słomka.

 

Obie drużyny rozpoczęły spotkanie bardzo spokojnie, czekając bardziej na ruch przeciwnika, niż próbując przejąć w meczu inicjatywę. Sporo było niedokładności w grze jednych i drugich, co dodatkowo wpływało na poziom niedzielnego spotkania. Bardziej aktywniejszą stroną w naszych poczynaniach była prawa flanka, gdzie Dominik Budzik udanie współpracował z Patrykiem Stefańskim. Nie miało to niestety przełożenia w postaci wykańczania akcji, gdyż oprócz strzału Tomasza Gajdy z dystansu, niewiele pod bramką Kacpra Tułowieckiego się działo. Również i Eryk Mirus nie mógł narzekać na pracę, ponieważ zarówno Norbert Radkiewicz jak i Adrian Piekarski bardzo dobrze wywiązywali się ze swoich zadań destrukcyjnych. Cały blok defensywny skutecznie radził sobie również z rosłym napastnikiem Michałem Biskupem oraz szybkim skrzydłowym, Mołdawianinem Danem Spataru. Jedyna godna odnotowania sytuacja strzelecka w zespole gospodarzy miała miejsce za sprawą uderzenia Nikodema Potraca, po którym jednak Mirus nie musiał interweniować. Przy takim obrocie spraw, na przerwę obie drużyny schodziły przy bezbramkowym wyniku.

 

Po przerwie tempo meczu jednak nieco przyspieszyło. Głównie za sprawą trafienia Tomasza Gajdy z 56′ minuty spotkania. Nasz pomocnik decydując się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego posłał dokładną piłkę, a ta odbijając się jeszcze od jednego z zawodników Raduni stojących w murze, wpadła do bramki. Radość naszej drużyny trwała jednak nieco ponad 10 minut, ponieważ przy walce o górną piłkę Gajda otrzymał z ręki sędziego Pawła Horożanieckiego żółty kartonik, co było jego drugim tego koloru napomnieniem w meczu. Grający w przewadze gospodarze zaczęli częściej przebywać pod naszą bramką. Groźnie uderzali Hubert Zwoźny oraz wymieniony już wcześniej Potrac. Szczególnie w tej drugiej akcji świetnie ze swojego zadania wywiązał się Mirus, broniąc z bliskiej odległości strzał pomocnika gospodarzy. W 73′ minucie arbiter zawodników podyktował rzut karny za zagrane piłki ręką we własnym polu karnym przez Norberta Radkiewicza. Po kilku chwilach konsultacji do piłki na jedenastym metrze podszedł Mateusz Kuzimski, który dziesięć minut wcześniej pojawił się na placu gry i strzałem przy słupku doprowadził do wyrównania. Sporo zagrożenia pod naszą bramką to zasługa innego ze zmienników, Wojciecha Łuczaka. Na przestrzeni kilki minut oddał on dwa uderzenia na bramkę Mirusa, a po jednym z nich Polonistów od straty gola uratował słupek. Nasza drużyna nie stawiała jedynie na defensywę i próbowała również atakować. W wyniku czego warta odnotowania jest akcja z 85′ minuty, kiedy to w pole karne wbiegł Daniel Ściślak, wycofał piłkę do Igora Ławrynowicza, a ten uderzył minimalnie nad bramką.

 

Więcej bramek w meczu nie padło i mimo, że przez ponad 20 minut zespół trenera Burka grał w osłabieniu, udało się utrzymać rezultat remisowy do końca spotkania. Punkt sprawił, iż Niebiesko-Czerwoni pozostali na czternastym miejscu w tabeli, lecz przyniósł częściowy sukces w postaci podreperowania dorobku punktowego oraz zdobyczy bramkowej. Kaszuby Poloniści opuszczają jednak z poczuciem niewykorzystanej szansy, jaka przydarzyła się im po objęciu prowadzenia. Sportową złość będą mogli przełożyć na następne spotkanie, które rozegrają w przyszłą sobotę w Lubinie z rezerwą Zagłębia.

 

13 sierpnia 2023 r, godz. 17:00, ul. Abrahama 11, Stężyca

KS Radunia Stężyca – BS Polonia Bytom 1:1 (0:0)

Bramki: 56′ Tomasz Gajda – 75′ Mateusz Kuzimski (karny).

 

Składy:

Radunia: Tułowiecki – Zwoźny, Dejewski, Bogusławski, Straus – Czajkowski, Potrac, Kasprzak, Spataru (84′ Nowicki) – Bartkowiak (62′ Kuzimski), Biskup (62′ Łuczak). Trener: Szymon Hartman.

Polonia: Mirus – Budzik, Piekarski, Radkiewicz, Szmigiel (65′ Ławrynowicz) – Konieczny, Ściślak (88′ Norkowski), Gajda – Stefański (74′ L. Zieliński), Wolny (74′ Ropski), Andrzejczak (46′ Zejdler). Trener: Adam Burek.

 

Sędzia główny: Paweł Horożaniecki (Żary).

Żółte kartki: Kasprzak, Potrac (Radunia) oraz Gajda, Wolny, L. Zieliński (Polonia).

Czerwona kartka: Gajda (67′ za dwie żółte).

Fot. 400mm.pl

Wszystkie filmy

 Polonia Bytom Fanshop

Miejsce na twoją reklamę