Poloniści bez punktów w meczu z beniaminkiem. Stal Stalowa Wola – Polonia Bytom 1:0 (0:0)

W meczu 10. kolejki rozgrywek 2. ligi, zespół Polonii Bytom przegrał na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola. Jedyną bramkę w meczu zdobył Lucjan Klisiewicz, który chwilę wcześniej faulowany był w polu karnym przez Adriana Piekarskiego. Porażka oznaczała zakończenie przez Niebiesko-Czerwonych serii trzech meczów ze zdobyczą punktową.

 

W niedzielne, wczesne popołudnie Niebiesko-Czerwoni mierzyli się z ostatnim beniaminkiem podczas pierwszej części sezonu 2023/2024. Po porażce w Grudziądzu i zwycięstwie nad rezerwami ŁKS-u Łódź, przyszła pora na Stal Stalową Wolę. Przeciwnicy podobnie jak podopieczni trenera Adama Burka zajmowali przed 10. serią gier miejsce w strefie spadkowej, stąd zarówno dla jednych, jak i dla drugich stawką niedzielnej potyczki była możliwość odskoczenia od rywala w ligowej tabeli.

 

Sztab szkoleniowy Królowej Śląska wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia, stąd do walki o kolejne ligowe punkty Poloniści wyszli w takim samym zestawieniu personalnym, jak tydzień wcześniej podczas meczu z łodzianami. Goście musieli sobie radzić w dalszym ciągu bez Maksymiliana Cichockiego, Dawida Wolnego oraz Konrada Andrzejczaka, jednak to oni mieli w pierwszej połowie więcej dogodnych szans na objęcie prowadzenia. Pierwsi uczynili to jednak gospodarze, w składzie których na niedzielny mecz zabrakło podstawowych zawodników w postaciach Jakuba Kowalskiego oraz Adama Imieli. W 4′ minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową w stronę bramki Eryka Mirusa skierował Damian Urban, lecz nasz bramkarz zwycięsko wyszedł z tej rywalizacji. Parę minut później gorąco zrobiło się pod bramką Stali. Na strzał z kilkudziesięciu metrów zdecydował się Filip Żagiel, sprawdzając umiejętności bramkarskie Mikołaja Smyczka. Po drugim kwadransie gry Żagiel, tym razem po podaniu Tomasza Gajdy, spróbował raz jeszcze, tym razem nieznacznie się myląc. W międzyczasie trener Adam Burek musiał skorzystać z wymuszonej zmiany, bowiem w wyniku kontuzji plac gry opuścił Dominik Konieczny. Jego miejsce zajął Szymon Jopek, który w Stalowej Woli spędził ponad cztery sezony. Do końca pierwszej części nasza drużyna jeszcze dwukrotnie spróbowała szczęścia a przy każdej z nich swój udział miał Patryk Stefański, a więc inny z byłych zawodników Stali. Za pierwszym razem po jego strzale i łagodnym rykoszecie piłka nieznacznie minęła słupek a za drugim podejściem, po dośrodkowaniu futbolówki z kornera przez Żagla, nasz doświadczony zawodnik niecelnie główkował.

 

Drugą połowę, podobnie jak pierwszą lepiej rozpoczęli podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego. Kilka podań po wznowieniu meczu spowodowało, że przed szansą na pokonanie Mirusa stanął Łukasz Seweryn, jednak strzelił prosto w naszego młodego golkipera. Parę minut później najwyżej do dośrodkowanej piłki w pole karne wyskoczył Damian Oko, jednak nieznacznie się pomylił. Najważniejsza dla końcowego wyniku meczu sytuacja miała miejsce w 58′ minucie, kiedy wbiegającego w nasze pole karne Lucjana Klisiewicza sfaulował Adrian Piekarski. Gospodarze stanęli przed szansą objęcia prowadzenia, jednak aby tak się stało, Klisiewicz musiał jeszcze pokonać Mirusa, Ostatecznie nasz bramkarz nie wyczuł intencji strzelca, co przyniosło korzyść graczom Stali. Po wyjściu na prowadzenie gospodarze jeszcze bardziej uszczelnili blok defensywny, co przeniosło grę na połowę Stali. Niebiesko-Czerwoni znacznie częściej zaczęli przebywać przy piłce, jednak dopiero w ostatnich minutach meczu przyniosło to jakiekolwiek okazje strzeleckie. Dobrą zmianę dał Grzegorz Ochwat, który na trzy minuty przed końcem meczu stanął przed szansą na pokonanie Smyczka, jednak golkiper Stali zdążył uprzedzić naszego napastnika. W doliczonym czasie gry swoją okazję miał również Norbert Radkiewicz, który przez ostatnie minuty meczu przebywał częściej w linii ataku Polonii. Wrzucona piłka w pole karne padła łupem wychowanka bytomskiego klubu, jednak zdecydował się on na uderzenie z pierwszej piłki, przez co futbolówka przeleciała obok słupka bramki Stali. Ataki gości dały możliwość stworzenia szybkich kontrataków dla miejscowych. Dwukrotnie akcje po podaniach z prawej strony boiska strzałami wykańczał Kosei Iwao. Japończyk, który zmienił w drugiej połowie Klisiewicza, marnował jednak przygotowane przez kolegów z zespołu okazje.

 

Więcej bramek w spotkaniu nie padło i to gospodarze mogli cieszyć się z trzeciego w tym sezonie kompletu punktów. Wygrana spowodowała, że Stal wyprzedziła nasz zespół w ligowej tabeli, jednak obie drużyny nowy tydzień rozpoczną tak, jak kończyli stary – a więc „pod kreską”. Poloniści muszą jak najszybciej wyciągnąć wnioski z tego spotkania, bowiem już w czwartek czeka ich kolejna daleka podróż. Tym razem udadzą się oni do Szczecina, gdzie w meczu I rundy Fortuna Pucharu Polski zagrają z rezerwami miejscowej Pogoni.

 

24 września 2023 r, godz. 15:00, ul. Hutnicza 10a, Stalowa Wola.

Stal Stalowa Wola – BS Polonia Bytom 1:0 (0:0)

Bramka: 59′ Lucjan Klisiewicz (karny).

 

Składy:

Stal: Smyłek – Seweryn (71′ Maluga), Rogala, Oko, Urban (46′ Górski) – Soszyński, Mydlarz, Pioterczak – Kościelniak (55′ Wiktoruk), Chełmecki (46′ Ziarko), Klisiewicz (83′ Iwao). Trener: Ireneusz Pietrzykowski.

Polonia: Mirus – Budzik (82′ Ochwat), Piekarski, Radkiewicz, Zejdler – Ławrynowicz (46′ Szmigiel), Konieczny (26′ Jopek), Gajda – Żagiel, Ropski (71′ L. Zieliński), Stefański (46′ Ściślak). Trener: Adam Burek.

 

Sędzia główny: Karol Wójcik (Siedlce).

Żółte kartki: Seweryn, Klisiewicz, Górski (Stal) oraz Stefański, Gajda (Polonia).

Fot. 400mm.pl

Wszystkie filmy

 Polonia Bytom Fanshop

Miejsce na twoją reklamę