Puchar Polski: Gramy dalej! GKS II Tychy – Polonia Bytom 2:5 (1:4)

Polonia Bytom wygrywając w Tychach z drugim zespołem miejscowego GKS-u 5:2 (4:1), zapewniła sobie awans do półfinału rozgrywek POLTENT Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Zdecydowanie najjaśniejszą postacią wtorkowego spotkania okazał się Patryk Stefański. Doświadczony zawodnik zdobył we wtorkowym meczu aż pięć bramek!

 

Do pucharowego meczu rozgrywanego na płycie głównej Stadionu Miejskiego w Tychach, nasza drużyna przystąpiła w nieco odmienionym składzie, niż jedenastki wystawiane w rozgrywkach ligowych. Pomiędzy słupkami stanął Krystian Wieczorek, a oprócz niego od pierwszych minut znalazło się również miejsce dla m.in. Krzysztofa Hałgasa, Mateusza Anklewicza, Jacka Wuwra czy Ruslana Zubkova. Gospodarze do meczu ćwierćfinałowego wojewódzkiego Pucharu Polski wystawili drużynę złożoną głównie z graczy występujących na co dzień w tyskiej “dwójce”. Jako, że obrona trofeum za ponowną wygraną w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Tychy to głównie ich zasługa, to trener Jarosław Zadylak dał szansę młodej drużynie na pokazanie swoich umiejętności na tle bardziej doświadczonych Polonistów.

 

Początkowa faza meczu to częstsze posiadanie piłki przez nasz zespół. Stopniowo gracze trenera Adama Burka przedostawali się coraz bliżej tyskiej bramki, czego efektem były pierwsze sytuacje na objęcie prowadzenia. W piątej minucie prawą stroną boiska pognał Lucjan Zieliński, posyłając płaską piłkę w stronę Jakuba Kuczery. Pierwszy przy piłce był Kacper Dana, jednak młody golkiper „wypluł” piłkę, a z dobitką, choć niestety niecelną, zdążył Jakub Kuczera. Konkretniejsi byli natomiast gospodarze, których drugi „wypad” pod bramkę Krystiana Wieczorka zakończył się golem. Lewą stroną boiska Aleksander Biegański podał futbolówkę pod nogę Natana Dzięgielewskiego, z którego strzałem poradził sobie Wieczorek. Bytomski golkiper był już niestety bezradny przy dobitce Marcina Koziny i od 15’ minuty Poloniści musieli gonić wynik. Nasza drużyna straty odrobiła jednak bardzo szybko, a hat-tricka w ledwie siedem minut ustrzelił Patryk Stefański. Najpierw doświadczony zawodnik perfekcyjnie wykonał rzut wolny, później wykończył z bliskiej odległości podanie Konrada Andrzejczaka, a w 27’ minucie wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Jakubie Kuczerze. W międzyczasie szansę na zmniejszenie rozmiaru wyniku miał Michał Ploch. Pomocnik gospodarzy ładnie uderzył sprzed pola karnego, lecz piłka po plecach Ruslana Zubkova wyszła poza linię boczną. Poloniści już do końca pierwszej połowy kontrolowali wynik spotkania, zamykając gospodarzy na własnej połowie. Dodatkowo, piłkę po dośrodkowaniu w 44’ minucie przez Stefańskiego nie przeciął żaden z naszym zawodników, przez co po raz czwarty w tym meczu padła ona do siatki tyszan.

 

Z początkiem drugiej połowy w obu drużynach zaszło kilka zmian. W naszym zespole oprócz Filipa Żagla oraz Jakuba Siwka, na boisku pojawił się również młody obrońca drużyny Juniora Starszego, Daniel Zieliński. W barwach gospodarzy z kolei oprócz doświadczonego Łukasza Kopczyka, na placu gry zameldował się Miłosz Pawlusiński i to on jako pierwszy stanął przed szansą na zdobycie gola, z daleka próbując płaskim strzałem zaskoczyć Krystiana Wieczorka. Po dziesięciu minutach przed szansą na bramkę stanęli z kolei Niebiesko-Czerwoni. Najpierw z impetem w pole karne wbiegł Lucjan Zieliński, lecz bliższego słupka czujnie przypilnował Kacper Dana. Po chwili rzut rożny na gola mógł zamienić Jakub Siwek, jednak młody pomocnik minął się z piłką adresowaną przez „człowieka orkiestrę” w tym meczu, a więc Patryka Stefańskiego. Po godzinie gry, po raz kolejny przed szansą na trafienie stanął Pawlusiński, jednak i tym razem nie miał szczęścia przy uderzeniu z dystansu. O tym, jak należy kończyć swoje sytuacje strzeleckie udowonił parę minut później Stefański. Gracz, któremu we wtorkowe popołudnie wychodziło praktycznie wszystko, zmylił obrońcę wbiegając w pole karne i oddał mocny strzał, po którym piłka po raz piąty w tym meczu wpadła do bramki gospodarzy. W kolejnych minutach obie drużyny skupiły się na poprawie swojego strzeleckiego rezultatu, jednak w większości przypadków szwankowała skuteczność pod bramką przeciwników. W 75’ minucie meczu, trener Adam Burek wpuścił na boisko kolenego zdolnego zawodnika z bytomskiej Akademii. Najmłodszy na boisku Borys Łysko, który coraz śmielej puka do bram pierwszej drużyny Polonii Bytom, otrzymał we wtorkowym meczu kwadrans na pokazanie swoich niemałych umiejętności.

 

Po dosyć jednostronnym widowisku, choć rozpoczętym od trafienia gospodarzy, Polonia Bytom awansowała do półfinału rozgrywek POLTENT Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Swojego rywala w walce o finał, zespół trenera Adama Burka pozna w czwartkowe popołudnie, podczas losowania w siedzibie Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach. Wtedy też poznamy termin i miejsce, następnego meczu pucharowego Polonii Bytom. Tymczasem nasza drużyna od jutra rozpocznie przygotowania do sobotniego spotkania wyjazdowego z rezerwami Miedzi Legnica.

 

16 maja 2023 r, godz. 17:00, ul. Edukacji 7, Tychy (POLTENT Puchar Polski, Śląski ZPN)

KP GKS II Tychy S.A. – BS Polonia Bytom 2:5 (1:4)

Bramki: 15′ Marcin Kozina, 90′ Natan Dzięgielewski – 20′, 24′, 27′ (karny), 44′, 70′ Patryk Stefański.

 

Składy:

GKS II: Dana – Rabiej (72′ Tuleja), Zarębski, Słanek (46′ Kopczyk), Pipia – Ploch, Kacprowski (46′ Pawlusiński), Orliński – Kozina (84′ Parkitny), Dzięgielewski, Biegański. Trener: Jarosław Zadylak.

Polonia: Wieczorek – Budzik (64′ Konieczny), Zubkov, Hałgas, Ławrynowicz (46′ D. Zieliński) – Stefański, Wuwer (75′ Łysko), Anklewicz (64′ Gajda) – L. Zieliński (71′ Wolny), Kuczera (46′ Siwek), Andrzejczak (46′ Żagiel). Trener: Adam Burek.

 

Sędzia główny: Mateusz Długosz (Bielsko-Biała).

Żółte kartki: Zadylak, Tuleja (GKS II) oraz Stefański, Zubkov (Polonia).

Wszystkie filmy

 Polonia Bytom Fanshop

Miejsce na twoją reklamę