Przygotowująca się do rozpoczęcia ligowych rozgrywek Polonia Bytom pokonała w rozegranym w sobotę na bocznym boisku Stadionu Ludowego w Sosnowcu zespół pierwszoligowego Zagłębia 1:0 (0:0). Jedyną bramkę w ostatnim sparingu rozgrywanym w ramach zimowego okresu przygotowawczego zdobył dla Niebiesko – Czerwonych na początku drugiej połowy spotkania Dawid Wolny.
Pierwotnie celem ostatniego meczu kontrolnego Polonistów w lutym miał być Wrocław i trójmecz z udziałem zespołów Polonii, Ślęzy Wrocław oraz rezerw Zagłębia Lubin. Sztab szkoleniowy Niebiesko – Czerwonych postanowił jednak, co jest w pełni zrozumiałe, rozegrać ostatnie zawody sparingowe tej zimy na nawierzchni trawiastej. Z pozytywną odpowiedzią przybyło pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec, dzięki czemu po raz kolejny tej zimy, zespół Polonii Bytom mógł sprawdzić się na tle reprezentanta Fortuna 1. Ligi. Ze względów bezpieczeństwa, mecz rozegrany na obiekcie w Sosnowcu został bez udziału publiczności.
W wyjściowym składzie Zagłębia, prowadzonego przez byłego trenera Polonii Artura Skowronka, znalazła się aż dziewiątka zawodników, która znajdowała się w kadrze meczowej oraz brała udział we wczorajszym meczu inauguracyjnym rozgrywki wiosenne Fortuna 1. Ligi z Odrą Opole (remis 1:1). Dla sztabu szkoleniowego Polonii była to natomiast doskonała okazja, aby na tydzień przed pierwszym w tym roku meczu o stawkę, dokonać ostatnich korekt w zestawieniu na tle silnego przeciwnika, jakim bez wątpienia było w sobotę Zagłębie.
Od początku spotkania oglądaliśmy bardzo szybki mecz dwóch, równorzędnych na boisku drużyn. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się Poloniści, którzy determinacją i opanowaniem w grze, uzyskali przewagę. Każda ze stron stworzyła sobie na przestrzeni pierwszego kwadransa po jednej okazji do objęcia prowadzenia. W zespole gospodarzy wysoko nad bramką piłkę posłał Vamara Sanogo, zaś dużo bliżej szczęścia był w zespole gości Sebastian Pączko, który co prawda także przestrzelił, jednak piłka w dużo mniejszej odległości przeleciała od poprzeczki. Swoją okazję miał również Patryk Stefański, który w 18′ minucie otrzymał podanie od Łukasza Piontka i będąc w dogodnej sytuacji próbował strzałem pokonać bramkarza Zagłębia, Kamila Bielikowa. Jego vis-a-vi, czyli Dominik Brzozowski do pierwszej w meczu interwencji zmuszony został w 25′ minucie, kiedy to po serii dobitek ostatecznie z łatwością wyłapał piłkę po główce Nikolasa Korzenieckiego. Pięć minut później Poloniści byli bardzo blisko zdobycia gola. Odważnie pod pole karne przeciwnika zapędził się Krzysztof Hałgas, który zdecydował się na uderzenie. Tor lotu piłki zmienił będący w polu karnym Orest Tkaczuk, natomiast piłka po skierowaniu skutecznego zimą Ukraińca w barwach Polonii nieznacznie minęła poprzeczkę. Pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie zaatakowało również Zagłębie. Najpierw strzałem po ziemi Brzozowskiego sprawdził Patryk Bryła, natomiast w ostatniej minucie regulaminowego czasu pierwszej połowy, po wyprowadzonym kontrataku pomylił się Sanogo. W międzyczasie skutecznie swoje akcje planowali wykończyć również goście. Zabrakło dwukrotnie celnego wykończenia sytuacji aktywnego w meczu Pączko, a przy jednym z dośrodkowań naszego skrzydłowego, piłkę do własnej bramki omal nie skierował jeden z obrońców sosnowiczan.
Po bardzo dobrej w wykonaniu podopiecznych trenera Kamila Rakoczego pierwszej połowie spotkania, apetyty na zdobycie gola znacznie wzrosły. Okazja nadarzyła się już w 49′ minucie gry, kiedy to za faul w polu karnym Lukasa Duriski na Michale Bedronce, Polonia otrzymała rzut karny. Do jedenastki podszedł Dawid Wolny i pewnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie, zdobywając swojego pierwszego gola w grach kontrolnych. Chwilę później przenieśliśmy się pod pole karne bytomian, gdzie nasi obrońcy ofiarnie zablokowali strzał aktywnego w meczu Vamary Sanogo. Więcej konkretów było jednak tego dnia po stronie Polonistów, którzy w kolejnych minutach byli bliżej podwyższenia rezultatu. W 54′ minucie meczu „dublet” mógł upolować Wolny, który strzałem tuż obok słupka wykończył ładną akcję, zainicjowaną przez Michała Maja, a kontynuowaną przez Piontka. Swojej szansy na zdobycie czwartego gola podczas zimowych gier kontrolnych szukał w sobotę Orest Tkaczuk. Ściągnięty do Bytomia podczas zimowego okienka transferowego zawodnik bardzo dobrą okazję otrzymał tuż przed upływem pierwszego kwadransa drugiej połowy, kiedy to silnym strzałem zmusił do interwencji Bielikowa. Podobną okazję były gracz Jagielloni Białystok otrzymał kilka minut później, tym razem uderzając piłkę obok słupka po akcji z udziałem wprowadzonego w trakcie drugiej odsłony meczu Kordiana Górki oraz autora gola, Dawida Wolnego. Druga połowa toczyła się pod kontrolą dwukrotnego mistrza Polski, a swoją okazję otrzymał również inny nowy nabytek Polonii, Arkadiusz Maj. Wypożyczony właśnie z Zagłębia Sosnowiec w 79′ minucie meczu „główkował” obok bramki po dośrodkowanej piłce z rzutu rożnego przez innego zmiennika, Michała Płonkę. Na dwie minuty przed końcem wynik meczu ustalić mógł Konrad Andrzejczak, który „urwał” się obrońcom Zagłębia, jednak z bliskiej odległości trafił w bramkarza Zagłębia.
Po bardzo dobrym spotkaniu Polonia Bytom pokonała na finiszu zimowych przygotowań Zagłębie Sosnowiec. Cieszy z pewnością fakt, że przez całe spotkanie zespół skupiony był w całości na realizowaniu swoich założeń, czego efektem była dobra gra w defensywie oraz brak straconego gola czy właściwe operowanie piłką, co przekładało się nie tylko na zdobywaną na boisku przestrzeń, ale również na stworzone przez podopiecznych trenera Rakoczego sytuacje bramkowe czy przewagę w posiadaniu piłki. Sztab szkoleniowy przed pierwszym w tym roku meczem o stawkę może mieć pozytywny ból głowy, bowiem wszyscy zawodnicy, którzy pojawili się w sobotę na murawie, pokazali się z naprawdę solidnej strony.
SPARING: 26 lutego 2022r, godz. 11:00, boczne boisko Stadionu Ludowego w Sosnowcu
Zagłębie Sosnowiec S.A. – BS Polonia Bytom 0:1 (0:0)
bramka: 49′ (karny) Dawid Wolny
Składy:
Zagłębie: Bielikow – Chęciński, Duriska, Bodzioch, Chechelski – Korzeniecki, Troć, Seedorf, Bryła – Popczyk, Sanogo oraz Kaczmarek, Kłosek, Barć, Uthke-Nowak. Trener: Artur Skowronek.
Polonia: Brzozowski – M. Maj (55′ Górka), Radkiewicz, Bedronka, Hałgas – Wuwer (46′ Konieczny), Piontek (65′ Iwanek), Stefański, Tkaczuk (61′ Płonka), Pączko (55′ Andrzejczak) – Wolny (61′ A. Maj). Trener: Kamil Rakoczy.
Sędzia główny: Michał Ficiński (Sosnowiec)