W środowym meczu z Czarnymi Kozłowa Góra 32-letni wychowanek Polonii zagrał o stawkę po raz pierwszy od ponad trzech miesięcy.
Założył kapitańską opaskę i rozegrał 60 minut. Po tym czasie zmienił go Arkadiusz Machnik, czyli jeden z dziesięciu debiutantów. Dla Wojciecha Mroza środowy mecz z Czarnymi Kozłowa Góra (4:1)w ramach I rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Bytom był powrotem na boisko po ponad 3-miesięcznym rozbracie.
– Jeszcze w czwartej lidze, w spotkaniu z Przemszą Siewierz, zwichnąłem staw łokciowy. Od tamtego momentu nie występowałem, miałem dość długą przerwę. Środowy mecz był dla mnie ważny, bo treningi to nie to samo, co gra o stawkę. Bardzo się cieszę, że mogłem wziąć udział w tym spotkaniu; że Puchar Polski wskoczył w ten mikrocykl. Mamy teraz bardzo dobre treningi, dlatego wierzę, że moja dyspozycja z tygodnia na tydzień będzie lepsza i będę do dyspozycji sztabu szkoleniowego – mówi Wojciech Mróz.
Czy pomoże drużynie już w najbliższym – sobotnim – starciu z MKS-em Kluczbork?
– Zdajemy sobie sprawę, w jakiej jesteśmy sytuacji, dlatego każdy z nas jest teraz bardzo zmobilizowany do tego, by być w jak najlepszej dyspozycji. Wiemy, dla jakiego klubu gramy. W każdym meczu walczymy o zwycięstwo, ale bywa różnie, bo przeciwnicy też mają przecież swoje cele. Staramy się bardzo sumiennie pracować na treningach i wierzymy głęboko w to, że z czasem przyjdą rezultaty – podkreśla 32-latek, którego powrót zwiększa sztabowi pole manewru na dwóch pozycjach: wśród prawych obrońców i defensywnych pomocników.
– Będę do dyspozycji tam, gdzie zajdzie taka potrzeba – kwituje krótko Mróz, pytany o swoją uniwersalność.
Nim w sobotę Polonia zagra o trzecioligowe punkty z MKS-em Kluczbork, już w sobotę Wojciecha Mroza czeka inauguracja sezonu w roli… trenera. W piątek o godz. 19:00 na boisku przy ul. Piłkarskiej prowadzona przez niego drużyna trampkarzy Polonii zmierzy się z Rozwojem Katowice w ramach 1. kolejki rozgrywek I ligi wojewódzkiej (C1).
– Można powiedzieć, że zaczynamy meczem z najwyższej półki. Pierwsza liga śląska jest bardzo mocna. Spodziewam się bardzo ciekawego widowiska. Przepracowaliśmy okres przygotowawczy, dlatego nie możemy już doczekać się pierwszego spotkania. Cele stawiamy przed sobą bardzo ambitne, czujemy się pewnie, ale na szersze wnioski przyjdzie czas po kilku kolejkach. Jedno jest pewne: Polonia Bytom chce wygrywać zawsze, dlatego w każdym kolejnym meczu będziemy się starać o trzy punkty – zaznacza Wojciech Mróz.