Derby przeciwko Ruchowi Chorzów z całą pewnością były najbardziej elektryzującym spotkaniem jakie bytomski zespół rozgrywał w ramach rundy jesiennej. Po bardzo zaciętej i emocjonującej grze Polonia zremisowała 1:1 (0:1). Tym samym w dalszym ciągu pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w ramach III ligi, grupy III.
Pierwsze minuty należały do Polonii, która wykazała się większym spokojem i kontrolą piłki, zmuszając tym samym Ruch do głębokiego cofnięcia się na swoją połowę. Już w 14. minucie kapitalnie w polu karnym odnalazł się Dawid Krzemień, jednak bardzo silny strzał oddany przez bytomskiego pomocnika poszybował nieznacznie obok bramki Nowaka. Wraz z upływającym czasem to jednak goście zaczęli dochodzić do głosu, a w szeregi gospodarzy zaczęła wkradać się nerwowość. Potwierdzeniem tej narastającej przewagi była zdobyta bramka przez Mateusza Winciersza w 34. minucie, który wykorzystał płaskie dośrodkowanie Mariusza Idzika, umieszczając piłkę w siatce z najbliższej odległości. W tej odsłonie derbowego starcia obie drużyny stworzyły w zasadzie po jednej dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, jednak Ruch swoją okazję wykorzystał, dzięki czemu goście mogli się cieszyć jednobramkowym prowadzeniem do przerwy.
Po zmianie stron goście w dalszym ciągu podtrzymywali dobrą passę, angażując dwukrotnie do pracy naszego bramkarza, Dominika Brzozowskiego. Ten jednak zarówno w 47. minucie za sprawą Sikory jak
i w 50. minucie za sprawą Paszka nie dał się zaskoczyć i zanotował dwie dobre interwencje w krótkim odstępie czasu. Polonia bardzo często notuje lepsze drugie połówki i powoli taki scenariusz zaczął pisać się po raz kolejny. Ruch podobnie jak w pierwszej połowie cofnął się głęboko na swoją połowę, a do głosu znowu zaczęli dochodzić Poloniści. W 65. minucie bliski wyrównania był Dawid Krzemień, którego kapitalnie dostrzegł wprowadzony z ławki rezerwowych Filip Żagiel. Jednak obrońca Niebieskich w ostatniej chwili zablokował uderzenie kapitana bytomskiego zespołu. Niepocieszony obrotem spraw wydawał się być również trener gości – Łukasz Bereta. Został on po raz kolejny w tym sezonie upomniany przez arbitra żółtą kartką. Gospodarze byli stroną prowadzącą grę, jednak to chorzowianie mieli bardzo dogodną sytuację do podwyższenia prowadzenia. W 79. minucie do piłki
w naszym polu karnym dopadł Kacper Będzieszak, ten jednak fatalnie skiksował, posyłając piłkę wysoko nad bramką. Ostatnie fragmenty meczu upływały pod znakiem heroicznej walki Polonistów
o wyrównanie, którzy w 90. minucie wreszcie dopięli swego. Kolejny raz Polonia pokazała, że ma bardzo dobrze opracowane stałe fragmenty gry. Do dośrodkowania z rzutu rożnego dopadł Norbert Radkiewicz pewnie uderzając głową, czym ustalił wynik spotkania.
Polonia Bytom– Ruch Chorzów 1:1 (0:1)
Bramki: 90’ Radkiewicz – 34’ Winciersz
Składy:
Polonia Bytom: Brzozowski – Budzik, Bedronka, Radkiewicz, Hałgas (76’ Belica) – Wuwer (76’ Konieczny), Pośpiech (56’ Ochwat), Chwastek (56’ Żagiel), Stefański, Krzemień (70’ Lachowski) – Żak.
Ruch Chorzów: Nowak – Kwaśniewski, Kasolik, Kulejewski, Winciersz – Kawula, Sikora, Mokrzycki – Paszek (72’ Będzieszak), Idzik, Janoszka (78’ Foszmańczyk).
Żółte Kartki: Łukasz Bereta (trener Ruchu)
Sędzia: Szymon Łężny