Polonia pokonała w sobotnie popołudnie Rekord Bielsko-Biała 2:1. Spotkanie było niezwykle trudne a zadowolenia z cennych 3 punktów nie krył trener bytomian, Kamil Rakoczy.
Rekord ma swój pomysł na grę. Trudny przeciwnik, Polonii zawsze gra się tutaj ciężko jednak przeważnie wygrywamy jedną bramką i dzisiaj się to powtórzyło. Polonia ma patent na zespół Rekordu i ponownie to potwierdziliśmy. Szacunek dla zespołu za wykonanie planu taktycznego i za fakt, że bez klasycznej ,,9” wykonaliśmy kilka fajnych akcji, po których wynik spotkania mógł być dla nas wyższy – ocenił na gorąco po meczu szkoleniowiec Polonii.
Nieobecnego Adama Żaka, jako wysunięty napastnik, zastąpił Patryk Stefański, który swój występ zaakcentował kapitalnym trafieniem w pierwszej części gry. ,,Stefan” udowodnił, że pozycja wysuniętego napastnika też mu odpowiada. Zagrał dobre zawody i spełnił oczekiwania sztabu względem swojej osoby, utrzymując w odpowiednich fragmentach piłkę no i strzelił przepięknej urody gola – relacjonował Rakoczy.
Szkoleniowiec bytomian w trakcie rundy odpowiednio rotuje składem, choć sytuacja kadrowa Polonii w trakcie sobotniej gry była nieco bardziej skomplikowana. O ile powrót Roberta Chwastka do wyjściowej jedenastki był decyzją trenera, o tyle wymuszonej zmiany Radkiewicza zaplanować już się nie dało. Norbi to twardy gość. Dwa dni i będzie do pełnego treningu – z uśmiechem kontruje trener bytomian. Rotacja w składzie jest czymś naturalnym. Każdy musi być przy ,,życiu”. Gdybym stawiał tylko na wybranych graczy, to reszta trenowałaby ze świadomością, że jest skazana na grę w końcówkach. Poza tym o wyborach często decyduje fizyczność moich zawodników – kontynuuje szkoleniowiec.
Kontuzja Radkiewicza nie była jedynym zmartwieniem sztabu w meczu z Rekordem. W starciu z defensorem bytomian ucierpiał także Dominik Brzozowski i zanosiło się również na zmianę golkipera w przerwie. Dominik wziął tabletki przeciwbólowe i podjął ryzyko gry. Szacunek dla niego za charakter bo z dolegliwością bólową ciężko się gra, jednak jako młody facet zacisnął zęby, dał radę i pomógł nam wygrać mecz – ocenił trener.
Czy Kamil Rakoczy był z czegoś niezadowolony? Ze skuteczności – skwitował trener Polonii Bytom.