Zachęcamy do przeczytania części wywiadu z naszym nowym bramkarzem, Szymonem Gniełką. Szymon uchylił rąbka tajemnicy na temat rywalizacji w bramce, wypowiedział się również na temat różnic jakie mogą go czekać po przejściu na wyższy poziom rozgrywkowy.
Bartosz Majewski: Co spowodowało, że zdecydowałeś się na grę dla Polonii Bytom.
Szymon Gniełka: Od zawsze chciałem się rozwijać. Grając w IV ligowej Unii Oświęcim czekałem na oferty z wyższych lig. Z czego wiem, to Polonia Bytom obserwowała mnie od dłuższego czasu i wystosowała bardzo interesującą propozycję z możliwością testów. Zdecydowałem się na nią. Przyjechałem na treningi, po których trenerzy byli zadowoleni z mojej postawy i tak oto znalazłem się w Polonii.
B.M.: Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po trafieniu do klubu. Znałeś kogoś wcześniej?
Sz. G.: Pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Na każdym etapie widać spore zaangażowanie zarówno sztabu jak i zawodników, moim zdaniem wszystko stoi na na prawdę wysokim poziomie. W szatni znam Dominika Brzozowskiego, z którym graliśmy razem w Akademii Piłkarskiej Ruchu Chorzów. Rozmawialiśmy trochę i przedstawił mi on klub w samych superlatywach. Stwierdził również, że współpraca z trenerem Mirosławem Kuczerą przynosi mu bardzo dobre efekty, także cieszę się również, że będę mógł z nim pracować.
B.M.: Między słupkami Polonii jest w tym roku bardzo duża rywalizacja, w rundzie jesiennej w bramce widzieliśmy aż trzech golkiperów. Jak oceniasz swoje szanse w walce o pierwszy skład? Taka konkurencja na pewno jest dodatkową motywacją.
Sz. G.: Zostało nam przedstawione, że wszyscy mają równe szanse. Na każdym treningu staramy się pokazywać, że to właśnie my powinniśmy wystąpić w meczu o punkty. Każdy z nas chce przekonać do siebie trenerów, taka rywalizacja na pewno jest bardzo motywująca. Sytuacja ta wpłynie również pozytywnie na nasz rozwój jako zawodników.
Całość dostępna na naszej aplikacji aplikacja.bspb.pl