Polonia Bytom pokonała Olimpię Grudziądz w meczu 19. kolejki rozgrywek 2. Ligi, rozegranym o godzinie 17:00 przy Piłkarskiej 8 w Bytomiu.
Drugi mecz rundy wiosennej przyszło Polonii grać na dobrze przygotowanej, choć nieco zmrożonej nawierzchni. Rywal z Grudziądza jeszcze przed pierwszym gwizdkiem przy Piłkarskiej 8 spadł na ostatnie miejsce w tabeli na skutek remisu 2:2 Sandecji ze Skrą Częstochowa i zapewne chciał szybko odbić się od dna, o czym świadczyły pierwsze trzy strzały – Aghvana Papkyana, Marcina Warcholaka i Oskara Sikorskiego – w ciągu początkowych 9 minut meczu, jednak niecelne. Nim będąca w trochę tylko lepszej od nowosądeczan i grudziądzan sytuacji Polonia otrząsnęła się z przewagi gości, straciła bramkę. W 17. min z rzutu rożnego zacentrował Kamil Kurowski, a wychodzący do piłki nasz Kamil – Hajduk – został przyblokowany przez rosłego rywala, a drugi – równie potężny stoper gości, Damian Kostkowski – główkował do siatki.
Niebiesko-czerwoni świadomi, że każda strata punktu może skutkować wielkim nieszczęściem na koniec sezonu, już 2 minuty po golu mieli szansę na wyrównanie. Michał Szmigiel zagrał z lewej strony na środek pola karnego, gdzie Dawid Wolny tyłem do bramki przedłużył na prawo do Lucjana Zielińskiego, ale ten nie zmieścił piłki po właściwej stronie słupka. W 22. minucie Michał Bedronka próbował z dystansu, a trzy minuty później Zieliński z prawej wrzucił ostrą piłkę w „szesnastkę” gości, skąd Adrian Piekarski – też stoper! – mimo asysty rywala bez przyjęcia zaskoczył Kacpra Górskiego. Po tym golu Poloniści przy linii bocznej koszulką z numerem 30 zamanifestowali poparcie dla Norberta Radkiewicza, którego kontuzja wykluczyła z gry na dłuższy czas.
W 28. minucie Wolny obrotem oszukał obrońcę, ale golkipera gości już nie. 5 minut przed przerwą przyjezdni krzykiem sugerowali rękę w polu karnym niebiesko-czerwonych, jednak gwizdek sędziego milczał. Jeszcze w tej połowie goście zarobili dwie żółte kartki – obie po faulach na Konradzie Andrzejczaku.
Po zmianie stron Andrzejczak i Patryk Stefański po raz kolejny – i nie po raz ostatni – zamienili się wahadłami, a żółtą kartkę szybko „zafasował” Zieliński, który niezrażony zaraz ruszył do podania Dominika Koniecznego niemal przez całą (!) lewą stronę boiska i głową na linii bocznej pola karnego próbował przelobować bramkarza, który również wyszedł do tej piłki. Skończyło się na bocznej siatce. W 54. minucie kapitan Stefański wrzucił prostopadłą piłkę na pole karne, skąd Andrzejczak znów lobem, tym razem głową, nie zaszkodził jednak Górskiemu. Za moment Kostkowski po faulu Wolnego na Damianie Vu Thanhu domagał się kartki dla Polonisty, ale arbiter jego uraczył „żółtkiem”. Wkrótce Oskar Sikorski z prawej strony poszukał na 14. metrze Kostkowskiego, który wie jak robić użytek z głowy, ale Hajduk był na swoim miejscu.
W 71. minucie goście zostali odarci ze złudzeń, zresztą sami sobie zgotowali ten los. Szmigiel z lewej strony „szesnastki” przejął wybijaną przez rywali piłkę i zagrał na 5. metr, gdzie Sikorski nie trafił w futbolówkę a Wolny znalazł się sam przed bramkarzem. Taki snajper wie jak się zachować i umieścił piłkę w siatce. Jeszcze szarżujący Zieliński próbował podwyższyć prowadzenie, a Konieczny złapał kartkę, choć wyglądało, iż to rywal wpadł na niego. Goście szukali wyrównania, ale ich centry były za długie nawet jak na „długi” słupek. Mieli jednak „piłkę meczową” – w 93 minucie (!) – ale szukający rehabilitacji Sikorski został zablokowany przez Szymona Jopka.
Polonia zdobyła niezwykle ważne punkty, a o jeszcze spokojniejszą przerwę między rundami powalczy znów u siebie w najbliższą sobotę ze Skrą.
25 listopada 2023 r, godz. 17.00, ul. Piłkarska 8, Bytom.
BS Polonia Bytom – GKS Olimpia Grudziądz 2:1 (1:1)
Bramki: 25′ Adrian Piekarski, 71′ Dawid Wolny – 17′ Damian Kostkowski.
Składy:
Polonia: Hajduk – Bedronka, Piekarski, Konieczny – Stefański (86′ Budzik), Jopek, Gajda, Szmigiel, Andrzejczak (90+2′ Żagiel) – Wolny (86′ Ropski), L. Zieliński (81′ Ściślak). Trener Wojciech Mróz.
Olimpia: Górski – Vu Thanh (66′ Bonikowski), Sikorski, Kostkowski, Warcholak – Kurowski, Frelek, Gutowski, Winsztal (83′ Pałaszewski) – Papikyan (63′ Sopoćko), Chernii. Trener Mariusz Pawlak.
Sędzia główny: Mariusz Myszka (Stalowa Wola).
Żółte kartki: Zieliński, Konieczny, Hajduk, Bedronka – Frelek, Vu Thanh, Kostkowski.
Widzów: 330.