Pierwszy oficjalny mecz rundy wiosennej poszedł zgodnie z planem naszej drużyny. Po zaciętym spotkaniu, a także niesamowitej rywalizacji Polonia Bytom wygrała przed własną publicznością z Radunią Stężyca 2:1 (1:0).
Na pierwszą bramkę w spotkaniu nie musieliśmy długo czekać. W 5. minucie Polonia miała rzut wolny na połowie Raduni po faulu na Stefańskim. Dośrodkowanie zmierzało w pole karne, lecz w tym samym czasie faulowany został Wojtyra. Arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem w lewy dolny róg nie dał szans bramkarzowi.
W 15. minucie gospodarze stworzyli ponownie zagrożenie rzutem z autu na wysokości pola karnego. Po wybiciu obrońcy futbolówka spadła pod nogi Jopka, a ten uderzył z pierwszej piłki, ale tuż nad poprzeczką. Radunia pierwszą klarowną akcję miała dopiero w 19. minucie. Po groźnym przejęciu strzału próbował Bashlai, ale przeszedł on obok słupka.
Blisko odwrócenia losów spotkania było kilka minut później. Po nieprozumieniu w defensywie w polu karnym rywala faulował Szymkowiak. Sędzia Wójcik podyktował jedenastkę dla gości. Do piłki podszedł Kuzimski, ale nasz golkiper zrehabilitował się za swój błąd i obronił uderzenie!
W 32. minucie żółtą kartką został ukarany Farbiszewski za nieprzepisowe zagranie w trakcie próby wznowienia gry przez gości. Krótko po tym arbiter pokazał jeszcze jeden kartonik. Tym razem do notesu trafił Lucjan Zieliński, który wdał się z sędzią w dyskusję odnośnie faulu jakiego dopuścił się na nim rywal. Tuż przed przerwą wspomniany skrzydłowy zabawił się z defensywą rywali, podszedł z piłką pod pole karne, a następnie zdecydował się na strzał, który przeszedł tuż obok słupka.
Trener Hartman postanowił w przerwie przeprowadzić pierwszą zmianę. Kwiatkowskiego zastąpił Płotka. Przyjezdni mieli doskonałą okazję do wyrównania już w 48. minucie. Szymkowiak piąstkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłka wylądowała jednak pod nogami przeciwnika i kolejne dogranie zostało zakończone strzałem. Nasz golkiper popisał się jednak fantastyczną paradą na linii.
Przełomowa okazała się 50. minuta. Zieliński został dobrze wypuszczony na prawym skrzydle. Chciał zakończyć dośrodkowaniem, ale ostatecznie wywalczył rzut rożny. Do wykonania stałego fragmentu podszedł Stefański. Wrzutka okazała się skuteczna – Gajda odnalazł się w polu karnym, następnie wpakował futbolówkę do siatki!
W kolejnych fragmentach gry Radunia próbowała przebić defensywę Polonii, a sztab decydował się na kolejne zmiany. W 69. minucie sędzia spotkania trzeci raz w tym spotkaniu podyktował rzut karny, na nieszczęście dla Raduni. Sprawy w swoje ręce ponownie wziął Kuzimski lecz tym razem pokonał Szymkowiaka.
Końcówka meczu była niezwykle nerwowa. Bytomianie mocno się bronili, a Radunia szukała swojej okazji do wyrównania. Emocje na boisku oraz trybunach podgrzewał arbiter żółtymi kartkami, które trafiały głównie na konto Niebiesko – Czerwonych. Do regulaminowego czasu gry zostało doliczone aż 6 minut. Tym razem nie było jednak powtórki z meczu ze Skrą i dzięki determinacji podopieczni Łukasza Tomczyka wytrzymali napór rywali i zainkasowali cenne trzy punkty w meczu z Radunią!
BS Polonia Bytom – Radunia Stężyca 2:1 (1:0)
Bramki:
1:0 – Kamil Wojtyra (K.) – 7′
2:0 – Tomasz Gajda – 51′
2:1 – Mateusz Kuzimski – 70′ (K.)
w 23. minucie Karol Szymkowiak obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Kuzimskiego.
Żółte kartki: Farbiszewski, Zieliński, Wojtyra, Jopek, Bedronka, Steblecki – (Michniewicz – asystent), Dejowski.
Polonia: Szymkowiak – Farbiszewski, Piekarski, Pochcioł – Romanowski, Gajda, Jopek, Stefański – Andrzejczak, Wojtyra, Zieliński L. (Steblecki 73′), trener: Łukasz Tomczyk.
Rezerwowi: Hajduk, Cichocki, Ściślak, Krzemień, Wolny, Brzozowski, Bedronka, Siudak.
Radunia: Tułowiecki – Zwoźny (Spataru 75′), Kurtović, Bogusławski (Słomka 68′), Straus, Bashlai (Zieliński 60′), Płotka (Kwiatkowski 46′), Czajkowski, Mrsić, Biskup (Dejewski 68′), Kuzimski, trener: Szymon Hartman.
Rezerwowi: Odyjewski, Mularczyk, Reclaw, Gulczyński.
Sędzia: Karol Wójcik (Siedlce)
Widzów: 422