Już w najbliższą sobotę w Bytomiu na stadionie im. Edwarda Szymkowiaka przy ul. Olimpijskiej 2 odbędzie się pierwsze spotkanie barażowe o awans do III ligi. Naprzeciwko siebie staną zwycięzcy dwóch śląskich grup Haiz IV ligi, a więc niebiesko-czerwoni oraz „Cidry”. Spotkanie Polonii Bytom z Ruchem Radzionków to zarazem niesamowita liczba podtekstów. W naszej drużynie grają zawodnicy z przeszłością związaną z Ruchem, tak i w Radzionkowie mamy grupę ludzi, którzy przewijali się przez Olimpijską. Dziś skupimy się na smaczku najbardziej smakowitym, a więc na pojedynku trenerów. Jacek Trzeciak zmierzy się w sobotę ze swoim przyjacielem – Kamilem Rakoczym. Media już dziś zapowiadają go jako konfrontacja uczeń vs mistrz.
Kamil Rakoczy w Bytomiu to postać dobrze znana. Trener od lat związany z Polonią Bytom. Nauczyciel WF-u w jednej z bytomskich szkół – Szkole Podstawowej nr 16 na Bobrku. Od lat trener grup młodzieżowych naszego klubu. Swoją przygodę z ławką trenerską rozpoczynał od juniorów Sokoła Rojca. Już jako pierwszy trener prowadził takie drużyny jak Strażak Mierzęcice, MLKS Woźniki, Andaluzja Brzozowice, a przed objęciem drużyny z Radzionkowa odpowiadał za wyniki Chemika Kędzierzyn-Koźle. Tak naprawdę wszystko, co najlepsze przed sukcesem w Radzionkowie – jakim niewątpliwie jest wygranie grupy I Haiz IV ligi – spotkało trenera Rakoczego w Bytomiu. Związany z Polonią od blisko 15 lat młody mało znany trener rozpoczynał piąć się w klubowej hierarchii, prowadząc grupy młodzieżowe. Świetne rezultaty osiągane z bytomską młodzieżą nie umknęły klubowym działaczom, którzy powierzyli niedoświadczonemu jeszcze trenerowi rezerwy pierwszej drużyny. W nich – wczasach gry Polonii w I lidze – prowadzić dane było Rakoczemu wielu zawodników „z ligową przeszłością”.
Tak też właśnie rozpoczęła się znajomość trenera Trzeciaka z trenerem Rakoczym. Panowie mijali się w klubowych korytarzach, często wymieniając się poglądami na różne piłkarskie aspekty. W sezonie 2014/15 boss bytomian włączył trenera Rakoczego do sztabu szkoleniowego, co przyniosło doskonałe efekty. Jacek Trzeciak, Kamil Rakoczy, a także Tomasz Włoka stworzyli wraz z klubowymi działaczami zespół, który awansował do II ligi, po drodze rozprawiając się z takimi rywalami jak między innym Odra Opole czy Warta Poznań. Osiągnięcie to spore, zwłaszcza gdy spojrzymy, gdzie ww. kluby znajdują się dzisiaj. W kolejnym sezonie tak różowo już nie było i drogi szkoleniowców się rozeszły. Polonię prowadzili tacy trenerzy jak Ireneusz Kościalniak, Andrzej Orzeszek, czy też… w jednym spotkaniu duet Rakoczy – Włoka (wjednym spotkaniu II ligi, przeciwko Rozwojowi Katowice). Duet Rakoczy-Włoka objął później odradzającą się Odrę Wodzisław, w której do dzisiaj pierwszym trenerem jest wspomniany Włoka. Rakoczy zaś po krótkim epizodzie w Chemiku wylądował ostatecznie w „Cidrach”. Do Polonii przed startem IV ligi powrócił oczywiście Jacek Trzeciak, ale kto mógł się spodziewać, że los skrzyżuje obu szkoleniowców w bezpośrednim starciu o III ligę?
Jacek Trzeciak. No właśnie. Legenda Polonii. Jeszcze jako zawodnik zasłynął z tego, że ma bytomski charakter. Koszulka z nr 6 do dzisiaj jest zastrzeżona w klubie. Jako trener postać niezwykle charyzmatyczna. Każdy kibic Polonii Bytom życiorys trenera Trzeciaka zna na pamięć. Przysłowiowy Kowalski obudzony w środku nocy opowiadał będzie o bramce strzelonej głową przez Trzeciaka w pierwszym spotkaniu w ekstraklasie, które bytomianie rozegrali przy Olimpijskiej po 21 latach rozłąki z najwyższą klasą rozgrywkową. Jednak czy ten sam Kowalski będzie pamiętał o tym, że Jacek Trzeciak, ale także i Wojciech Mróz, Marcin Suchański, czy też Aleksander Mużyłowski, mają w swoim CV wpis pt. Ruch Radzionków?
Albo inaczej – mało kto chce o tym pamiętać.
Utożsamiamy się z naszymi idolami, za wszelką cenę próbując wymazać z życiorysu naszego bohatera te punkty, które nam osobiście nie pasują. Prawda jest taka, że bohaterów jednego klubu na próżno już w dzisiejszych czasach szukać. Szanujmy więc ludzi pokroju Jacka Trzeciaka, który, mimo że przybył do Bytomia z innego klubu, to momentalnie poczuł ten nasz specyficzny, bytomski klimat. A trener Rakoczy? To także człowiek stąd, z Bytomia, który dzisiaj stara się jak najlepiej pracować dla swojego pracodawcy. Dziś jest nim Ruch Radzionków. Jesteśmy pewni, że mimo tego, że w sercu nosi niebiesko-czerwone barwy, to jednak zrobi wszystko, aby pokonać nasz zespół w spotkaniach barażowych. Kto z was nie chciałbym zaistnieć w takim starciu, przy okazji pokonując swojego przyjaciela, mentora i nauczyciela?
Kto będzie lepszy w starciu Trzeciak vs Rakoczy? Mądrzejsi będziemy za tydzień, gdy spotkania barażowe przejdą do historii. My głęboko wierzymy w to, że trener Rakoczy zmuszony będzie jeszcze jednak poczekać na triumf nad swoim nauczycielem. Przypominamy, że sobotnie spotkanie z Ruchem Radzionków przy ul. Olimpijskiej rozpocznie się o godz. 17:00. Serdecznie zapraszamy, przypominając, że już jutro w kasach stadionowych od godz. 17:00 do 20:00 prowadzona będzie przedsprzedaż biletów. Zachęcamy do nabycia wejściówek w przedsprzedaży, ponieważ w sobotę może zdarzyć się tak, że biletów w kasach braknie dla wszystkich chętnych.