Derbowe starcie koszykarzy dla zespołu Pogoni Ruda Śląska. Podopieczni Bogusława Mola wygrali 107:64.
Gdy po akcji „2+1” Emila Podkowińskiego w czwartej minucie spotkania bytomianie wyszli na prowadzenie 6:14 trudno było przypuszczać, że ten mecz rozwinie się w taki sposób, w jaki się rozwinął. Podopieczni Mariusza Bacika wyglądali na zdeterminowanych, pewnych swych założeń i w pełni skoncentrowanych. Do połowy pierwszej kwarty wszystko toczyło się po „polonijnemu”, a potem… Potem coś się drastycznie posypało. I nie wiadomo czy to listopadowe gusła, czy ekipa „Monsters” potrzebowała talentu na mecz z drużyną królika Buggsa, ale z zawodników Polonii całkowicie uszło powietrze.
Problemy bytomian w defensywie zaprowadziły Pogoń do aż 66 punktów w „pomalowanym”. Dwójkowe akcje obwodowych z Wojciechem Żurawskim i Tomaszem Stankalą siały prawdziwy popłoch. „Poloniści” dali się ponadto stłamsić w szybkim ataku, w którym rywale rzucili 1/4 całego dorobku.
W szeregach niebiesko-czerwonych poprawnie zagrali Łukasz Lewiński (20 pkt.) oraz Karol Jagoda (13 pkt.). Bytomianie dobrze zaprezentowali się na atakowanej tablicy – 17 zbiórek ofensywnych to wynik ponad przeciętny. Niestety ta najważniejsza ze statystyk podporządkowała się Pogoni.
KS Pogoń Ruda Śląska – BS Polonia Bytom 107:64 (31:23, 20:11, 35:7, 21:23)
Pogoń: Stankala 16, Komandzik 13, Żurawski 12, Pawlik 11, Jeleń 11, Mol 10, Pustelnik 10, Duda 8, Respondek 7, Jeglorz 6, Sebrala 2, Sega 1.
Polonia: Lewiński 20, Jagoda 13, Podkowiński 8, Kurdubski 8, Serwański 6, M. Zapert 5, Kucharski 2, Kujon 2, Bączyński.