Bez problemów podopieczni trenera Marcina Domagały sięgnęli po kolejny komplet punktów w rozgrywkach Haiz IV ligi. W 5 kolejce gier niebiesko-czerwoni pokonali Górnik Piaski aż 4:0 (1:0). Bramki dla naszej drużyny zdobywali Sławomir Musiolik, Łukasz Matusiak, a także dwukrotnie kapitan drużyny – Marcin Lachowski. Tym samy z kompletem 15 punktów Polonia umocniła się na czele tabeli rozgrywek.
Spotkanie z przedostatnim w tabeli Górnikiem Piaski zapowiadane było, jako starcie przysłowiowego „Dawida z Goliatem”. Nie oznaczało to jednak, że bytomianie zlekceważą swoich przeciwników, tym bardziej, że przed tygodniem zawodnicy trenera Osyry sensacyjnie pokonali Unię Dąbrowa Górnicza, z którą nie tak dawno niebiesko-czerwoni wygrali po ciężkim boju. Zawodnicy Górnika od początku spotkania nastawili się na grę defensywną szukając swoich szans w nielicznych kontratakach. Naszych zawodników natomiast w pierwszych 45 minutach cechowa konsekwencja. Polonia przez długie minuty rozgrywała atak pozycyjny na połowie gości, którzy przyznać trzeba dzielnie radzili sobie z ofensywnymi poczynaniami między innymi Bartka Giełażyna, Przemka Szkatuły, czy też Sławka Musiolika, który w pierwszych fragmentach gry był najbliżej strzelenia bramki dla naszej drużyny, jednak po zamieszaniu w polu karnym, strzał naszego zawodnika zatrzymał się na słupku bramki Górnika. Zawodnicy z Czeladzi raz mocno zagrozili bramce Wierzbickiego. Przebojową akcję lewą stroną przeprowadził Mateusz Mroczek, który zdecydował się na próbę dośrodkowania, która niemal nie zaskoczyła Wierzbickiego, ostatecznie piłka zatrzymała się na słupku naszej bramki, a bramkarz Polonii mógł z ulgą złapać piłkę. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa spotkania zakończy się bezbramkowym remisem, Sławomir Musiolik odebrał piłkę na własnej połowie jednemu z zawodników Górnika, przebiegł z futbolówką przez pół boiska, aż ostatecznie został powalony na ziemię w polu karnym gości, przez co arbiter spotkania nie miał innego wyboru, niż podyktować rzut karny dla Polonii. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Marcin Lachowski i tym samy zdobywając „bramkę do szatni” schodziliśmy na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga połowa była już bardziej otwartym widowiskiem. Goście ruszyli zdecydowanie odważniej od 46 minuty, co okazało się „wodą na młyn” dla gry naszej drużyny. Niebiesko-czerwoni raz po raz próbowali akcji zaczepnych, aż w końcu w 70 minucie zdecydowanie najlepszy tego dnia na boisku Musiolik urwał się obrońcom Górnika i pognał sam na sam z bramkarzem gości Rafałem Dawidem, nie dając mu jakichkolwiek szans na skuteczną interwencję. Polonia prowadziła już 2:0 i wydawało się, że kolejne bramki dla podopiecznych Marcina Domagały są już tylko kwestią czasu. I tak też się stało. W 77 minucie spotkania Giełażyn znalazł się w doskonałej sytuacji przed bramką Górnika, nasz najlepszy strzelec zachował się jednak bardzo koleżeńsko, wykładając piłkę do jeszcze lepiej ustawionego Łukasza Matusiaka, który nadbiegając, z pierwszej piłki, umieścił piłkę w pustej siatce. Dla Łukasza Matusiaka była to już 3 zdobyta bramka w tym sezonie, co ciekawe wszystkie te bramki popularny „Łysy” strzela na Stadionie Miejskim w Bytomiu Szombierkach, co oznacza, że doskonale pasuje mu ten obiekt, na którym dane nam będzie rozgrywać swoje mecze na czas modernizacji stadionu przy ul. Olimpijskiej. Trzy strzelone bramki nie zadowalały jednak naszych zawodników, którzy w ostatnich 10 minutach spotkania dążyli do strzelenia kolejnych. W 90 minucie spotkania pokazał się kolejny raz Musiolik, który wychodząc na czystą pozycję został zatrzymany przez Mroczka. Zawodnik gości początkowo ukarany został jedynie żółtą kartką, natomiast po konsultacjach arbitra głównego z sędzią liniowym, ostatecznie zawodnik drużyny gości odesłany został na trybuny. To nie był jednak koniec złych wiadomości dla zespołu Piasków. Do ustawionej na 18 metrze piłki podszedł Marcin Lachowski, który fantastycznym strzałem z rzutu wolnego w samo okienko ustalił rezultat spotkania na 4:0. Tym samym nasz zespół dopisał kolejne 3 oczka do ligowej tabeli i z kompletem 15 punktów pewnie przewodzi ligowej stawce z przewagą 5 punktów nad drugą w tabeli Wartą Zawiercie, która jednak ma jedno zaległe spotkanie do rozegrania.
BS Polonia Bytom:
12. Wierzbicki Maciej – 5. Ganczarczyk Marcin, 23. Lachowski Marcin, 15. Kubik Sebastian – 9. Matusiak Łukasz, 8. Bębenek Norbert 60′ (3. Przybylski Mariusz), 14. Szkatuła Przemysław, 24. Budzik Dominik 65′ (21. Hałgas) 82′ (17. Skrzypiński Dawid) – 27. Musiolik Sławomir, 10. Czernysz Jarosław 70′ (18. Borycka Maciej), 19. Giełażyn Bartosz.
Zawodnicy rezerwowi: 1. Król Patryk, 3. Przybylski Mariusz, 21. Hałgas Krzysztof, 13. Czypionka Marcel, 22. Wojtkowiak Szymon, 18. Borycka Maciej, 17. Skrzypiński Dawid.
Trenerem Polonii jest Marcin Domagała.
Górnik Piaski:
12. Dawid Rafał – 4. Kapral Dawid, 3. Wilk Dariusz, 9. Pikuta Patryk, 16. Mroczek Mateusz – 8. Herasymov Arkadii 57′ (5. Nwangwu Augustine), 19. Sarzała Sebastian, 17. Cepek Patryk 62′ (6. Bernaś Dariusz), 10. Brzozko Szymon 87′ (14. Flaga Michał), 18. Dudała Krystian, 11. Paździor Kacper 78′ (22. Grabowski Filip).
Zawodnicy rezerwowi: 26. Dumin Andrzej, 22. Grabowski Filip, 15. Sierka Kamil, 5. Nwangwu Augustine, 7. Żmuda Łukasz, 6. Bernaś Dariusz, 14. Flaga Michał.
Trenerem Górnika Piaski jest Wojciech Osyra.
Żółte kartki:
BS Polonia Bytom –
Górnik Piaski – 45′ Wilk, 74′ Sarzała, Dudała
BS Polonia Bytom – Górnik Piaski 4:0 (1:)
– 45′ Lachowski (BS Polonia Bytom)
– 70′ Musiolik (BS Polonia Bytom)
– 77′ Matusiak (BS Polonia Bytom)
– 90′ Lachowski (BS Polonia Bytom)