Polonia Bytom odniosła w sobotnie popołudnie bardzo ważne zwycięstwo. Niebiesko-czerwoni w meczu 5. kolejki rozgrywek 3. Ligi grupy III pokonali na stadionie przy ul. Olimpijskiej rezerwy Górnika Zabrze 3:1 (1:0). Gospodarze odnieśli zasłużone na przestrzeni całego spotkania zwycięstwo, które dały zespołowi trenera Ryszarda Wieczorka trzy bramki zdobyte przez bohatera meczu, Dawida Wolnego.
Stadion przy ul. Olimpijskiej po raz pierwszy w tym sezonie ugościł zespół Polonii Bytom w ramach meczu 3. Ligi grupy III. Legendarny Olimp pamięta wiele spotkań z udziałem Polonii oraz jej sobotniego rywala, Górnika Zabrze. Dzisiejsze realia są jednak takie, iż do Bytomia zawitał drugi zespół zabrzan, który w ostatnich dwóch meczach skompletował punktowe maksimum. W zespole gospodarzy mogliśmy oglądać po nieobecnościach związanych z urazami Łukasza Zejdlera oraz Jacka Wuwra. Ten pierwszy, wraz z powracającym do składu po absencji związanej z czerwoną kartką Ruslanem Zubkovem, zameldował się w sobotnim meczu już od pierwszej minuty.
Od pierwszych minut trwała walka o dominację w środku pola, jednak pierwszą dogodną akcję bramkową stworzyli zabrzanie. Dobre podanie otrzymał wychodzący na czystą pozycję Mateusz Kulig, który w sytuacji „sam na sam” pokonał Szymona Gniełkę, lecz w momencie podania znajdował się za ostatnimi obrońcami bytomian. Przez pierwszy kwadrans obie drużyny szczelnie zabezpieczyły dostęp do swoich bramek. W tym czasie na bramkę Daniela Bielicy uderzali Dawid Wolny oraz Łukasz Zejdler, jednak oba strzały zostały zablokowane przez obrońców Górnika. W 16′ minucie meczu serca sympatyków Królowej Ślaska zabiły mocniej, gdyż w dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Lucjan Zieliński, lecz piłka po jego uderzeniu sprzed pola karnego trafiła jedynie w boczną siatkę. Pierwszy strzał na bramkę w meczu oglądaliśmy przed upływem 30′ minuty gry, a tym, który tego dokonał był Zieliński, oddając płaski strzał, z którym jednak bez problemu poradził sobie Bielica. W kolejnych minutach nieco więcej z gry osiągnęli Poloniści, czego zwieńczeniem były dwie akcje z 37′ minuty. Najpierw po wymianie piłki Gajdy z Zielińskim, ten drugi posłał górną piłkę przed bramkę Górnika, a jednak przed Dawidem Wolnym jako pierwszy do niej doskoczył Daniel Bielica. Chwilę później rajd Zielińskiego zakończył się wybiciem piłki sprzed linii bramkowej przez Jakuba Szymańskiego. Piłkarze narzucili mocniejsze tempo pod koniec pierwszej części gry. W 40′ minucie po podaniu Kuliga przed szansą stanął Daniel Ściślak, jednak z płaskim strzałem pomocnika Górnika poradził sobie Szymon Gniełka, interweniując po raz pierwszy w meczu. Chwilę później na bramkę rywala uderzał Stefański, lecz zbyt lekko, wprost w rękawice bramkarza Górnika. Minutę później podanie Zejdlera na gola zamienił strzałem głową Dawid Wolny, lecz radość gospodarzy nie trwała długo, bowiem napastnik Polonii w momencie strzału znajdował się na spalonym. Zgodnie z przepisami Wolniak wykończył akcję Polonii trzy minuty później mocnym strzałem po ziemi, finalizując akcję po podaniu Konrada Andrzejczaka. Ten z kolei w pierwszej części gry zmienił kontuzjowanego Dominika Budzika.
Zespół trenera Ryszarda Wieczorka mocnym akcentem zakończył pierwszą połowę meczu i tak samo mógł rozpocząć drugą. W 52′ minucie lewą stroną boiska pod pole karne rywala przedarł się Łukasz Zejder i dośrodkował piłkę w okolice dziesiątego metra. Tam już na opadającą futbolówkę czyhał Patryk Stefański, który kapitalnym wolejem mógł podwyższyć wynik spotkania. Ostatecznie piłka o centymetry minęła poprzeczkę bramki zabrzan. Ten sam zawodnik stanął przed kolejną szansą siedem minut później. Otrzymał on podanie od Andrzejczaka i tylko poświęcenie jednego z obrońców zabrzan uratowało ich od utraty gola. Efektem tego był rzut rożny dla gospodarzy. Po jego rozegraniu Zejdler dośrodkował piłkę na głowę Michała Bedronki, a były gracz Górnika mógł przypomnieć się swojemu byłemu klubowi wpisaniem się na listę strzelców. Chwilę później po błędzie Jakuba Szymańskiego przed kapitalną szansą stanął Zieliński. Biegnący na bramkę Bielicy zawodnik Polonii wydaje się zbyt długo zwlekał z podaniem piłki do będącego bez opieki przeciwnika Stefańskiego i jego strzał został zablokowany przez rywali. Liczne błędy w obronie zabrzan dały ostatecznie przeważającym w drugiej połowie Niebiesko-czerwonym kolejne bramki. Najpierw faulowany przez Szymańskiego w polu karnym był Wolny i sam poszkodowany zamienił jedenastkę na gola. Po kilku minutach napastnik Polonii znów wbiegł w pole karne gości, a następnie odegrał piłkę do Stefańskiego. Ten z kolei był faulowany w polu karnym przez Daniela Bielicę. Do rzutu karnego znów podszedł Wolny i zmieniając kierunek strzału ponownie pokonał bramkarza Górnika, kompletując w meczu hat-trick. Po osiągnięciu bezpiecznej przewagi, gospodarze oddali nieco miejsca na boisku gościom. W 79′ minucie jeden z kilku stałym fragmentów gry dla zabrzan mógł im dać pierwsze w meczu trafienie. Do wybitej przez obrońców piłki jako pierwszy dobiegł będący na boisku od kilku minut Kacper Joachim i mocnym strzałem obok słupka był bardzo bliski swojego premierowego w tym sezonie trafienia. W 85′ minucie meczu Joachim znów był bardzo bliski zdobycia gola, w podobny sposób bez przyjęcia piłki oddając groźny strzał na bramkę Gniełki. O ile w tej sytuacji nasz zespół uratowała boczna siatka, tak minutę później młody bramkarz Polonii musiał skapitulować. Ładną akcję strzałem z pola karnego na honorowego gola dla Górnika zamienił Wiktor Skała. Ostatnie minuty meczu, choć z dominacją gości, ostatecznie nie zmieniły zapowiadającego się zwycięstwa Polonii.
Nasza drużyna odniosła tym samym drugie zwycięstwo z rzędu, a trzecie w sezonie. Zakończyła również serię niekorzystnych meczów z zabrzanami, wygrywając po raz pierwszy z tym zespołem w spotkaniu ligowym od sezonu 2020/2021. Warto dziś wspomnieć o debiucie w zespole Polonii nowego nabytku, 19-letniego Adama Sobusia. Przypomnijmy również, iż w swoim piłkarskim CV występy w drużynie z Zabrza mieli zawodnicy, którzy dziś przyczynili się do zwycięstwa nad Górnikiem, a więc Michał Bedronka, Dominik Konieczny czy Filip Żagiel, a dwukrotnie trenerem Trójkolorowych był również obecny trener Polonii, Ryszard Wieczorek. Przed drużyną 60-letniego szkoleniowca tydzień ciężkiej pracy, który zakończy sobotni szlagier z obecnym liderem ligi, Rakowem II Częstochowa.
27 sierpnia 2022 r, godz. 17:00, ul. Olimpijska 2, Bytom
BS Polonia Bytom – Górnik II Zabrze 3:1 (1:0)
Bramki: 44′, 65′ (karny), 71′ (karny) Dawid Wolny – 86′ Wiktor Skała
Składy:
Polonia: Gniełka – Bedronka, Zubkov, Lipp – Budzik (31′ Andrzejczak), Konieczny, Gajda (71′ Wuwer), Zejdler – Stefański (71′ Żagiel), Wolny (74′ Sobuś), Zieliński (74′ Tkaczuk). Trener: Ryszard Wieczorek.
Górnik II: Bielica – Szymański, Surowiec, Kotko – Pytlewski (46′ Pawlak), Ściślak, Orzechowski (46′ Skała), Eizenchart (62′ Joachim) – Wodecki (74′ Pochcioł), Lubaski (62′ Ciućka), Kulig. Trener: Arkadiusz Przybyła.
Sędzia główny: Paweł Kukla (Kraków)
Żółte kartki: Budzik, Gajda (Polonia) oraz Kotko, Szymański, Bielica, Pawlak (Górnik II)