Hat-trick Tomasza Gajdy!
Polonia Bytom – Pniówek Pawłowice 4:1 (1:1)

Zwycięstwem nad Pniówkiem Pawłowice zespół Polonii Bytom zakończył tegoroczne zmagania o punkty na stadionie przy ul. Olimpijskiej. Spotkanie z trudnym rywalem miało swojego bohatera, którym okazał się Tomasz Gajda. To właśnie trzy trafienia pomocnika z drugiej połowy przesądziły o wysokim, czwartym z rzędu zwycięstwie Niebiesko-Czerwonych.

 

W swoim ostatnim meczu w roli gospodarza w tym roku, klub dwukrotnego Mistrza Polski podejmował Pniówka Pawłowice. Historia meczów obu drużyn wskazywała jako potencjalnego faworyta sobotniego meczu Polonię. Goście dodatkowo do Bytomia przyjechali bez swoich kilku kontuzjowanych graczy. W kadrze zespołu prowadzonego przez trenera Jana Furlepę zabrakło m.in. Mateusza Szatkowskiego, Bartosza Szarego czy Bartosza Gocyka. W drużynie Królowej Śląska w meczowej osiemnastce nie oglądaliśmy kontuzjowanego Dominika Budzika, pauzującego za czerwoną kartkę Mateusza Lippa czy Krzysztofa Hałgasa. Również i w sobotę drużynę w charakterze pierwszego trenera poprowadził Adam Burek, zastępując chorego trenera Ryszarda Wieczorka.

 

Spotkanie od pierwszych minut toczyło się z dużą intensywnością. Obie drużyny na pełnych obrotach weszły w mecz, czego efektem była również spora liczba przewinień. Jeszcze w pierwszym kwadransie meczu, spotkanie pod własne dyktando ułożyli sobie gospodarze a pomogła im w tym szybko zdobyta bramka. Po rozegraniu stałego fragmentu gry piłka niczym magnes trafiła pod nogę Dawida Wolnego, dzięki czemu najskuteczniejszy strzelec Niebiesko-Czerwonych doskonale wiedział, co z nią zrobić. Radość naszej drużyny była w pełni zasłużona a po zdobyciu gola cała drużyna utworzyła słynną “kołyskę”, której adresatem był nowonarodzony syn trenera bramkarzy Polonii, Mirosława Kuczery. Poloniści kontrolowali grę a zespół Pniówka liczył na szybkie kontry. Po jednej z nich, w 25′ minucie przed szansą na wyrównanie stanął Tomasz Musioł, który po otrzymaniu dośrodkowania z lewej strony głową skierował piłkę nad poprzeczką bramki Eryka Mirusa. W odpowiedzi niecelnie z dystansu uderzał Tomasz Gajda. W kolejnych minutach coraz lepiej zaczęli sobie radzić gracze Pniówka, przez co sytuacja na boisku się wyrównała. W wykonaniu Polonistów brakowało klarownych sytuacji na podwyższenie wyniku, co skrzętnie wykorzystali goście. Podczas jednego ze starć w polu karnym naszej drużyny, Ruslan Zubkov zdaniem sędziego Marcina Szreka faulował Kamila Hermana. Po raz drugi zatem z rzędu Eryk Mirus stanął przed szansą na obronienie rzutu karnego. Tym razem szczęścia zabrakło jednak Niebiesko-Czerwonym. Do jedenastki podszedł doświadczony Dawid Hanzel, który strzałem w przeciwny róg zmylił młodzieżowego bramkarza Polonii, doprowadzając tym samym do wyrównania. Po golach najskuteczniejszych strzelców obu drużyn, pierwsza połowa zakończyła się remisem.

 

Po przerwie sytuacja na boisku w niczym nie odbiegała od tego, co działo się w ostatnich fragmentach pierwszej połowy. Po kilku minutach silnej, fizycznej gry w wykonaniu obu drużyn, jako pierwszy strzelecką próbę zaprezentował Gajda. W 53′ minucie po szybkiej wymianie piłki zdecydował się na płaski strzał z okolic dwudziestego metra, po którym piłka o centymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Pawła Wolnego. Niecałe dziesięć minut później, również z dystansu, szczęścia próbował Musioł. Po rozegraniu rzutu wolnego, piłka spadła pod nogi pomocnika Pniówka, lecz jego strzał sprzed pola karnego okazał się zbyt mocny, aby piłka trafiła w światło bramki. Oba zespoły szczelnie zabezpieczyły w drugiej połowie dostęp do swojej bramki, więc niezwykle trudno można było się doszukać wejścia z piłką w pole karne jednej czy drugiej drużyny. W 65′ minucie Łukasz Zejdler dośrodkował piłkę w pole karne do Lucjana Zielińskiego, który kilka minut wcześniej z Dominikiem Koniecznym oraz Michałem Bedronką pojawił się na boisku. Popularnego Ziela wyprzedził jednak dobrą interwencją Paweł Wolny. Młody bramkarz Pniówka nie miał już jednak zbyt wiele do powiedzenia chwilę później, kiedy sprawy w swoje ręce, a konkretniej nogi, wziął Tomasz Gajda. Najpierw w 66′ minucie wbiegł z piłką w pole karne i kapitalnym uderzeniem z ostrego kąta zmieścił piłkę pod poprzeczką a interweniującym bramkarzem Pniówka. Trzy minuty później pada trzeci gol dla gospodarzy. Po błędach w obronie pawłowickiej drużyny, futbolówka pada pod nogę Gajdy, który tym razem na wprost bramki z dwudziestu metrów znów wykazał się fantastyczną celnością, podwyższając tym samym wynik spotkania. Po ponownym uzyskaniu prowadzenia tempo gry nieco spadło, a nasza drużyna zaczęła spokojnie kontrolować przebieg spotkania. Nie oznacza to jednak, iż Poloniści zrezygnowali z poszukiwań dalszych bramek. Bliski zdobycia drugiego gola w sezonie był w 80′ minucie Michał Bedronka, który skorzystał z dośrodkowania Filipa Żagla i tylko świetna obrona główki obrońcy Polonii przez Pawła Wolnego uchroniła gości od utraty czwartego gola. Na dwie minuty przed końcem meczu poszukiwania czwartej bramki przez Polonię zakończyły się sukcesem. W polu karnym szarżującego Filipa Żagla zatrzymał nieprzepisowo Leonard Zmarzlik a Gajda zakończył mecz pewnym golem z jedenastu metrów, co dało mu klasycznego hat-tricka i tytułu zdecydowanego MVP spotkania.

 

Tradycji stało się zatem zadość i znów w starciu z Pniówkiem Pawłowice, zespół Polonii Bytom może dopisać do swojego dorobku kolejny komplet punktów. Oblicze meczu w drugiej połowie zmienił zdecydowany bohater spotkania a więc Tomasz Gajda, którego dwie bramki w krótkim odstępie czasu pozwoliły uciec Polonistom na dystans dwóch trafień. Dodatkowo były gracz MKS-u Kluczbork w samej końcówce meczu wykorzystując rzut karny, zdobył ostatniego w 2022 roku na stadionie przy ul. Olimpijskiej gola dla Niebiesko-Czerwonych. Do zgarnięcia pozostały jeszcze w rundzie jesiennej sezonu 2022/2023 ostatnie trzy punkty, o które drużyna Polonii Bytom powalczy za tydzień w Goczałkowicach-Zdroju.

 

12 listopada 2022 r, godz. 13:00, ul. Olimpijska 2, Bytom

BS Polonia Bytom – GKS Pniówek ’74 Pawłowice 4:1 (1:1)

Bramki: 8′ Dawid Wolny, 66′, 69′, 89′ (karny) Tomasz Gajda – 45′ (karny) Dawid Hanzel.

 

Składy:

Polonia: Mirus – Góralczyk, Zubkov (56′ Bedronka), Radkiewicz – Stefański (71′ Żagiel), Wuwer, Krzemień (56′ Konieczny), Zejdler – Andrzejczak (56′ Zieliński), D. Wolny, Gajda (90′ Anklewicz). Trener: Adam Burek.

Pniówek: P. Wolny – Szczęch, Płowucha, Ciuberek, Glenc – Herman (69′ Baranskyi), Wiciński (69′ Spratek), Musioł (77′ Zmarzlik), Groborz – Brychlik, Hanzel. Trener: Jan Furlepa.

 

Sędzia główny: Marcin Szrek (Kielce).

Żółte kartki: Wuwer, Zubkov (Polonia) oraz Wiciński, Hanzel, Baranskyi, Zmarzlik (Pniówek).

Wszystkie filmy

 Polonia Bytom Fanshop

Miejsce na twoją reklamę