Jedna bramka zadecydowała o dzisiejszym zwycięstwie Polonii Bytom nad Stalą Brzeg w meczu 25. kolejki rozgrywek III grupy piłkarskiej 3. ligi. Niebiesko-Czerwoni wygraną zapewnili sobie na nieco ponad kwadrans przed końcem spotkania po samobójczej bramce Bartłomieja Kulejewskiego. Na wielkie słowa uznania zasłużył bramkarz naszej drużyny Eryk Mirus, który w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry obronił rzut karny.
Słoneczna pogoda przywitała Polonię Bytom oraz Stal Brzeg w sobotnie popołudnie. Panujące okoliczności doskonale wpasowały się w boiskową rywalizację, gdyż obie drużyny jeszcze przed rozpoczęciem spotkania zapowiadały walkę o pełną pulę. Każda z nich posiadała na ten czas mocną argumentację swoich założeń, gdyż wiosną zarówno gospodarze, jak i goście, solidnie w lidze punktują. Poloniści w porównaniu do meczu we Wrocławiu wyszli w nieco zmienionym zestawieniu i od pierwszych minut meczu wystąpili Michał Bedronka, Jakub Siwek czy Filip Żagiel. W drużynie trenera Kamila Rakoczego, zgodnie z przewidywaniami, w wyjściowym składzie oglądaliśmy wypożyczonych z Polonii zawodników, a więc Dominika Brzozowskiego, Grzegorza Ochwata oraz Łukasza Piontka. Oprócz nich w jedenastce, która rozpoczęła sobotni mecz, znaleźli się Jakub Czajkowski oraz Damian Celuch, a więc zawodnicy z przeszłością w Polonii. W meczowej kadrze gości zabrakło trzeciego z byłych Polonistów – Michała Maja, który pauzował z powodu kontuzji.
Oba zespoły uważnie rozpoczęły spotkanie, choć to podopieczni trenera Adama Burka jako pierwsi stworzyli sobie okazje do objęcia prowadzenia. W przeciągu kilku minut na bramkę Dominika Brzozowskiego uderzali po ziemi Dominik Budzik oraz Filip Żagiel, lecz popularny Brzoza nie dał się pokonać. Wypożyczony do Stali Brzeg golkiper mógł wykazać się ponownie w 15′ minucie, broniąc strzał Łukasza Norkowskiego. Chwilę później po raz pierwszy interweniował Eryk Mirus. Bramkarz Polonii zwycięsko wyszedł z rywalizacji z Iworyjczykiem, Bastonem Amanim, który sprawdził czujność naszego młodzieżowca celną główką. W kolejnych minutach goście znów ograniczyli naszej drużynie możliwości do ataków, skutecznie broniąc dostępu do swojej bramki. Jednym z rozwiązań były pojedynki powietrzne pod bramką gości, które w dwóch przypadkach mogły przynieść upragnionego gola. Wygrane „główki” Krzysztofa Ropskiego czy Norberta Radkiewicza skierowały jednak piłkę tuż obok słupka bramki Stali. Podobną okazję mieli również gracze Stali w 36′ minucie, lecz Jakub Czajkowski niecelnie wykończył stały fragment gry swojego zespołu. W świetnej sytuacji do wpisania się na listę strzelców znalazł się trzy minuty później Konrad Andrzejczak. Były gracz drużyny z Brzegu lewą stroną boiska minął kilku rywali, wpadł w pole karne i oddał strzał, po którym jednak znów dobrze spisał Brzozowski. Pod koniec pierwszej połowy obie drużyny stworzyły sobie jeszcze po jednej okazji na zdobycie gola. Najpierw z okolic jedenastego metra wysoko nad bramką uderzał Jakub Siwek, a chwilę później blisko celnego trafienia był Dominik Bronisławski.
Druga część gry rozpoczęła się z jedną zmianą personalną w drużynie Polonii. Na placu gry pojawił się kolejny zawodnik z przeszłością w Stali Brzeg, Tomasz Gajda. Pierwszą, godną odnotowania akcję obejrzeliśmy w 55′ minucie, kiedy to w okolicach linii środkowej boiska piłkę przejął Dominik Budzik i wbiegł z nią w pole karne. Piłka po płaskim uderzeniu bocznego obrońcy nieznacznie minęła jednak słupek bramki rywali. Siedem minut później na boisku miała miejsca jedna z kluczowych w meczu sytuacji. Z powodu otrzymania drugiej żółtej kartki, za faul z placu gry zejść musiał Amani, zmuszając swój zespół do gry w osłabieniu. W 65′ minucie meczu po stałym fragmencie gry bliski szczęścia był Żagiel, który z kilku metrów trafił piłką w Brzozowskiego. Mimo liczebnej przewagi długo nie udawało się Niebiesko-Czerwonym sforsować szczelnej linii defensywnej drużyny kierowanej przez trenera Rakoczego. Sytuacja zmieniła się w 74′, kiedy futbolówka wreszcie wpadła do siatki przeciwnika. Piłka adresowana z rzutu rożnego przez Łukasza Zejdlera trafiła przed bramkę Stali, nabijając tym samym Bartłomieja Kulejewskiego i myląc interweniującego Dominika Brzozowskiego. Gol pozytywnie wpłynął na Polonistów, którzy w przeciągu kilku minut stworzyli sobie kilka, dobrych okazji na podwyższenie wyniku. Najpierw nad bramką uderzał Lucjan Zieliński, który w sobotnim meczu po raz pierwszy wiosną pojawił się na placu gry po wyleczeniu kontuzji. Później ładnym, celnym uderzeniem popisał się inny zmiennik, Igor Ławrynowicz. Następnie oglądaliśmy dwa groźne strzały Tomasza Gajdy. Pierwsze, atomowe uderzenie zatrzymał Brzozowski, natomiast drugi strzał naszego pomocnika był już niestety niecelny. Wysiłek gospodarzy mógł jednak pójść na marne, bowiem w 87′ minucie meczu sędzia zawodów Paweł Wrzeszczyński dopatrzył się faulu w polu karnym Łukasza Zejdlera na Danielu Morysie. Przed okazją na wyrównanie stanął Bronisławski, który z jedenastu metrów nie zwykł się w tym sezonie mylić. Każda seria jednak kiedyś się kończy i w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Eryk Mirus skutecznie wyczuł intencje strzelca, zapewniając swojej drużynie komplet punktów.
W drugim meczu Polonii Bytom z rzędu padła tylko jedna bramka. Tym razem jednak dała ona naszej drużynie komplet punktów, po którym do następnego meczu znów przystąpimy z pozycji lidera tabeli. Zespół z Brzegu długo skutecznie bronił się przed atakami Niebiesko-Czerwonych, lecz tym razem stały fragment gry, który pozbawił nasz zespół punktów we Wrocławiu, dał nam osiemnaste zwycięstwo w sezonie. Za tydzień udamy się do Gorzowa Wielkopolskiego na mecz z miejscowym Stilonem. Mimo, iż do meczu czekać musimy cały tydzień, to już dzisiaj wiemy, że ten mecz będzie zapowiadał się niezwykle ekscytująco!
22 kwietnia 2023 r, godz. 15:00, ul. Olimpijska 2, Bytom
BS Polonia Bytom – BTP Stal Brzeg 1:0 (0:0)
Bramka: 74′ Bartłomiej Kulejewski (samobójcza).
Składy:
Polonia: Mirus – Budzik, Bedronka, Radkiewicz, Zejdler – Konieczny (46′ Gajda), Siwek (60′ Ławrynowicz), Norkowski – Żagiel (75′ Zieliński), Ropski (86′ Krzemień), Andrzejczak (60′ Wolny). Trener: Adam Burek.
Stal: Brzozowski – Ślesicki, Wdowiak, Kulejewski – Ochwat, Piontek (53′ Podgórski), Czajkowski (63′ Niemczyk), Szela (71′ Dychus) – Amani, Celuch (53′ Morys), Bronisławski. Trener: Kamil Rakoczy.
Sędzia główny: Paweł Wrzeszczyński (Kalisz).
Żółte kartki: Konieczny, Zejdler (Polonia) oraz Amani, Niemczyk (Stal).
Czerwona kartka: 62′ Amani (za dwie żółte).