Dzięki fantastycznej drugiej odsłonie meczu, Polonia Bytom rozgromiła w Tarnowskich Górach miejscowego Gwarka aż 5:1 (0:1) w meczu 11 kolejki rozgrywek III ligi grupy 3. Było to najwyższe zwycięstwo naszej drużyny w tym sezonie.
Na mecz do Tarnowskich Gór zespół Polonii pojechał niemal w niemal najsilniejszym składzie. W meczowej osiemnastce zabrakło jedynie kontuzjowanych jeszcze Jacka Wuwra oraz Sebastiana Pączko, a także Jarosława Czernysza. Po zwycięstwie domowym nad Lechią Zielona Góra, Poloniści w lepszych nastrojach wypatrywali w najbliższym meczu kolejnej punktowej zdobyczy. Mecz z Gwarkiem rozpoczął się jednak najlepiej. Niebiesko-czerwoni mimo swojej przewagi na boisku długo nie potrafili jej udokumentować golem. Tarnogórzanie, którzy na swoim boisku nie zaznali jeszcze w tym sezonie porażki grali mądrze w obronie, jednak dopuścili się błędu w 16′ minucie spotkania. Były zawodnik Polonii, Kacper Czajkowski sfaulował szarżującego w polu karnym Michała Płonkę, czego następstwem był rzut karny dla przyjezdnych. Sędzia zawodów Radosław Kasprzyk długo ustawiał zawodników jednej i drugiej drużyny przed polem karnym, a wojny nerwów niestety nie wytrzymał podchodzący do jedenastki Konrad Andrzejczak. Jego zamiary wyczuł bramkarz Gwarka Michał Bodys. Był to drugi niewykorzystany rzut karny przez bytomian z rzędu. Na domiar złego, chytrze rozegrany rzut wolny przez gospodarzy dał im w 21′ minucie gola, a na listę strzelców wpisał się były gracz Polonii – Kamil Zalewski, który jako pierwszy dopadł do wybitej przez Dominika Brzozowskiego piłki. Po utracie gola nasza drużyna ruszyła do ataków, jednak niestety niewiele z tego wyszło. Co prawda dobre okazje strzeleckie zespół wypracował dwa razy Patrykowi Stefańskiemu, jednak za pierwszym razem uderzył z okolic pola karnego zbyt lekko, a za drugim razem piłka po główne naszego gracza opadła na górną siatkę bramki gospodarzy.
W przerwie w szatni Polonii doszło do prawdziwego trzęsienia ziemi. Sztab szkoleniowy zdecydował się na trzy zmiany, a ich efekt przyszedł bardzo szybko. Chociaż goście rozpoczęli drugą połowę od nieudanego strzału wchodzącego z ławki Daniela Iwanka, tak później było już tylko lepiej. Chwilę później bliski zdobycia gola był inny rezerwowy – Damian Celuch, który był bliski skorzystania z grającego w drugiej odsłonie meczu bardzo niepewnie golkipera Gwarka, jednak dwukrotnie uderzył w stojącego przed polem karnym Bodysa. Rehabilitacja nastąpiła w 65′ minucie meczu, a napastnik Polonii znalazł skuteczną metodę na umieszczenie piłki w siatce z bliskiej odległości. Remis trwał zaledwie cztery minuty, gdyż strzałem zza pola karnego Dawid Krzemień wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Poloniści grali jak w transie i już po kolejnych czterech minutach było 3:1. Tym razem po podaniu Michała Płonki, przepięknie z dystansu w samo okienko uderzył Patryk Stefański. Tarnogórzanie, którzy w drugiej połowie praktycznie nie wyszli na boisko czwartego gola otrzymali od niebiesko-czerwonych w 76′ minucie. Tym razem w polu karnym piłkę otrzymał kolejny rezerwowy – Krzysztof Hałgas i strzałem z ostrego kąta zdobył czwartego gola w meczu dla swojej drużyny. Ostatni kwadrans toczył się tak jak cała druga odsłona meczu na połowie gospodarzy, a gola potwierdzającego absolutną dominację w tym dniu dla przyjezdnych zdobył Daniel Iwanek w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.
Sobotnie zwycięstwo było najwyższą wygraną Polonii Bytom w sezonie 2021/2022. Cieszy niezmiernie fakt, że wreszcie udało się prawidłowo nastawić celowniki, dzięki czemu także bilans bramkowy naszej drużyny uległ znacznej poprawie. Trzeba także raz jeszcze wspomnieć o zmianach przeprowadzonych w przerwie meczu. Każdy ze zmienników dał drużynie po przerwie sporo jakości, a w nagrodę każdy z nich wykończył akcję zespołu wpisując się na listę strzelców. Bytomski zespół jako pierwszy w tym sezonie wywiózł w sobotnie popołudnie z Tarnowskich Gór trzy punkty. Wierzymy gorąco, że zwycięska passa rozpoczęła się na dobre, ponieważ przed Polonistami ciężki tydzień. W środę rozegraną derbowe spotkanie półfinałowe Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Bytom, natomiast w następną sobotę Polonia podejmie u siebie Pniówek Pawłowice.
Gwarek Tarnowskie Góry – Polonia Bytom 1:5 (1:0)
bramki: 24′ Zalewski – 65′ Celuch, 69′ Krzemień, 73′ Stefański, 76′ Hałgas, 90′ Iwanek
Składy:
Gwarek Tarnowskie Góry: Bodys – Dyląg (83′ Ziemianek), Czajkowski, Przystalski, Bąk – Zalewski (83′ Timochina), Joachim (66′ W. Pisarek), Jaszczak (76′ Rakowiecki), Borycka, Dworaczek (76. M. Pisarek) – Stanek. Trener: Łukasz Ganowicz.
Polonia Bytom: Brzozowski – Budzik, Bedronka, Radkiewicz, Górka (46′ Hałgas) – Konieczny, Andrzejczak (46′ Iwanek), Krzemień, Płonka (87′ Belica), Stefański (84′ Ochwat) – Wróbel (46′ Celuch). Trener: Kamil Rakoczy.
Sędzia główny: Radosław Kasprzyk (Wrocław)
Żółte kartki: Przystalski, Czajkowski (Gwarek) oraz Konieczny, Górka (Polonia)