W drugim spotkaniu domowym z rzędu, drużyna Polonii Bytom podejmie po jedenastu miesiącach przerwy ostatni w tabeli zespół z Legnicy. Dla gospodarzy będzie to szansa na przedłużenie korzystnej serii meczów na własnym obiekcie oraz odrobienie strat punktowych do prowadzących w ligowej tabeli rezerw Rakowa Częstochowa. Będzie to również ostatni mecz bytomian z zespołem rezerw w tym roku kalendarzowym.
Niebiesko-Czerwoni już w sobotę powalczą zatem o piąte zwycięstwo z rzędu na własnym obiekcie, a ósme w całym sezonie. Będzie to dla nich możliwość również zbliżenia się do ligowego podium. Aby jednak tego dokonać, nadrzędną sprawą jest zdobycie w sobotę kompletu punktów. Kontynuując wątek meczów w roli gospodarza, nasza drużyna ma na swoim koncie 15 bramek strzelonych oraz ledwie 3 stracone. Stawia to ekipę Królowej Śląska w ścisłej czołówce ligi. Więcej bramek zdobytych od podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka mają na swoim koncie tylko liderzy z Częstochowy (16) oraz wrocławska Ślęza (17). Razem z częstochowianami Poloniści posiadają najmniejszą ilość straconych bramek w sezonie, jednak trzeba tu dodać, iż do tej liczby nie dodaje się bramki Olafa Nowaka w meczu ze Stilonem, która poprzez walkower na korzyść Polonii, została przez Komisję Ligi PZPN napastnikowi beniaminka zabrana. Jeżeli chodzi o ubytki kadrowe przed najbliższym meczem to sztab szkoleniowy Polonii nie będzie mógł w sobotę skorzystać z usług Ruslana Zubkova. Ukraińskiego obrońcy zabraknie z powodu nadmiaru żółtych kartek. Do meczowej osiemnastki wraca z kolei Tomasz Gajda, który z tego samego powodu musiał odpuścić poprzedni mecz swojej drużyny z MKS-em Kluczbork. Z kronikarskiego obowiązku dodajmy również, iż przed najbliższą serią gier nasza drużyna ma na swoim koncie uzbierane 22 punkty i rywalizacji z legnicką “dwójką” przystąpi z czwartego miejsca w tabeli. Sobotni mecz będzie również spotkaniem numer 100 od powrotu Polonii Bytom na poziom 3. ligi. O poprawę swojego dorobku strzeleckiego z pewnością starać się będzie Dawid Wolny. Autor jedenastu w tym sezonie trafień przeciwko Miedzi II Legnica zagrał na poziomie 3. ligi raz – i jakżeby inaczej – swój występ zaznaczył bramką. Miało to miejsce, kiedy przywdziewał jeszcze barwy Ruchu Zdzieszowice, a jego zespół pokonał na wyjeździe legniczan 2:1.
Goście z Legnicy z zaledwie jednym zwycięstwem, trzema remisami i aż siedmioma porażkami zamykają ligową tabelę. Przez ostatnie lata zdołaliśmy się przyzwyczaić do sytuacji, iż aby w ligowej tabeli znaleźć drużynę z Legnicy, trzeba ich szukać w jej górnej części. Start tegorocznych rozgrywek zdecydowanie nie należał w zespole naszych gości do udanych. Efektem tego z pracą kilka dni temu musiał pożegnać się dotychczasowy trener rezerw Miedzi Legnica, Hubert Łysy. Jego obowiązki zajął obecnie trener asystent byłego już szkoleniowca, Łukasz Buliński i pewnie on meczu z Niebiesko-Czerwonymi będzie w większym stopniu zależeć, czy pozostanie on na swoim stanowisku na kolejne spotkania. O ile jeszcze ilość bramek zdobytych nie pozwala naszym rywalom znajdować się “pod kreską” (12), tak obecną sytuację mogą “zawdzięczać” głównie bramkom straconym (24). Więcej bramek od legniczan straciła w tym sezonie jedynie wodzisławska Odra (28), a więc nasz kolejny rywal. Najwięcej bramek bramek w zespole z Legnicy ma na swoim koncie Hiszpan, Koldo Obieda. Znany z boisk głównie PKO BP Ekstraklasy zawodnik wszystkie trafienia zanotował podczas jedynego meczu w tym sezonie w rezerwach, a sytuacja miała miejsce w jedynym, wygranym przez Miedź meczu w tym sezonie ze Stalą Brzeg (6:1). Pewni możemy być tego, iż w sobotę Olimp stanie się międzynarodowy. Ekipa z Legnicy jest bowiem najbardziej międzynarodowym zespołem w rozgrywkach 3. ligi grupy III. Znaleźć możemy w niej Brazylijczyka, Argentyńczyka, Nigeryjczyka, Fina oraz Kameruńczyków. Oprócz zdolnej młodzieży z legnickiej Akademii funkcję lidera w zespole przejął 34-letni Marcin Garuch, który z opaską kapitańską zastąpił innego doświadczonego gracza, który od lat wprowadzał swoich następców na poziom centralny, Grzegorza Bartczaka. To właśnie ten zawodnik, który latem zakończył swoją przygodę z piłką, bramką w poprzednim meczu w Bytomiu zakończył zwycięski marsz Polonistów, a wyniósł on wtedy osiem spotkań z rzędu.
W poprzednim sezonie w meczach bytomian z legniczanami dwukrotnie padały remisy. Liczbę pięciu rozegranych do tej pory wzajemnych spotkań uzupełniają dwa zwycięstwa Polonii oraz jedna wygrana Miedzi. W bramkach możemy zaobserwować idealny remis 9:9. Również idealnie równe proporcje ukazują się w statystykach meczów, kiedy to Niebiesko-Czerwoni są gospodarzami. W starciu z rezerwą legnickiej Miedzi zanotowaliśmy podczas swojej trzecioligowej historii po jednym zwycięstwie, remisie oraz porażce.
Sobotnie zawody jako sędzia główny poprowadzi Pan Kamil Zator z Kluczborka. Sędzia reprezentujący Opolskie Kolegium Sędziów co ciekawe prowadził mecz 1. kolejki poprzedniego sezonu, gdzie zremisowaliśmy z Miedzią 2:2. Ponadto w poprzednim sezonie sędziował on również wygrany przez nasz zespół domowy mecz z Karkonoszami Jelenia Góra (2:1). W tym sezonie mecz w Bytomiu będzie jego piątym spotkaniem na poziomie 3. ligi. Do tej pory dwukrotnie w meczach z udziałem tego arbitra wygrywali gospodarze, ponadto goście zanotowali jedno zwycięstwo oraz padł również jeden remis.
Podobnie jak w zeszłym tygodniu, przed najbliższym spotkaniem Niebiesko-Czerwonych to właśnie drużyna Ryszarda Wieczorka jest wymieniana jako faworyt meczu z Miedzią II Legnica. Zdaniem naszego Sponsora, firmy Superbet, zwycięstwo gospodarzy wyceniane jest po kursie 1.25. Za każdą wpłaconą złotówkę na wygraną gości z Legnicy, Superbet wypłaci Wam 8.50. Kurs dotyczący remisu w sobotnim meczu wynosi natomiast 6.00. Więcej zdarzeń dotyczących meczu Polonia Bytom – Miedź II Legnica znajdziecie są na stronie internetowej oficjalnego bukmachera Polonii Bytom, firmy Superbet.
3. liga grupa III, sezon 2022/2023
12. kolejka (15.10.2022r)
BS Polonia Bytom – Miedź II Legnica
ul. Olimpijska 2, Bytom
godz. 14:00
Transmisja: PBTV.
