Pięć bramek = trzy punkty. Odra Wodzisław Śl. – Polonia Bytom 1:5 (0:1)

Wysokie zwycięstwo zanotowała w meczu 13. kolejki rozgrywek piłkarskiej 3. Ligi grupy III drużyna Polonii Bytom. Podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka wywiozła z Wodzisławia Śląskiego ważne trzy punkty, pokonując miejscową Odrę 5:1 (1:0). Trzy bramki w meczu zdobył niezawodny Dawid Wolny, a po jednej bramce dołożyli Tomasz Gajda oraz Lucjan Zieliński.

 

Do Wodzisławia Śląskiego nasza drużyna udała się, aby zgarnąć kolejne w tym sezonie trzy punkty oraz po to, aby zmazać plamę po ubiegłotygodniowej porażce z rezerwami Miedzi Legnica. Oprócz kontuzjowanego Norberta Radkiewicza, drużyna trenera Ryszarda Wieczorka wystąpiła w sobotę w swoim najsilniejszym składzie, choć z kilkoma zmianami w wyjściowej jedenastce względem ostatniego spotkania. Po raz pierwszy w tym sezonie od pierwszej minuty pomiędzy słupkami stanął Eryk Mirus, a do podstawowej jedenastki powrócili m.in. Mateusz Lipp oraz Dawid Krzemień. W zespole z Wodzisławia Śląskiego zabrakło z kolei podstawowego do tej pory pomocnika Tomasza Krężeloka, a także najskuteczniejszego strzelca Dumy Wodzisławia, kontuzjowanego Jakuba Kuczery.

 

Przez pierwszy kwadrans meczu obie drużyny “badały” swoje możliwości na boisku, jednak po tym okresie czasu do głosu doszli przyjezdni. Znajdujący się po jednym ze stałych fragmentów gry w polu karnym rywala Dawid Wolny przyjął piłkę i uderzeniem z lewej nogi dał możliwość wykazania się bramkarzowi Odry, Witalijowi Onopce. W 19′ minucie znów znaleźliśmy się pod bramką gospodarzy i znów, tym razem strzałem prawą nogą, Dawid Wolny zmusił Ukraińskiego golkipera do interwencji. Piłkę Onopko wybił przed siebie, a następnie trafiła ona do Michała Bedronki, który głową futbolówkę skierował na poprzeczkę. Dwie minuty później Wolny umieścił piłkę w bramce, jednak asystujący mu przy tym Łukasz Zejdler zagrywał wcześniej piłkę ręką. Chwilę później obaj mieli swój udział przy pierwszym trafieniu dla bytomian. Mateusz Flak sfaulował Zejdiego we własnym polu karnym, a jedenastkę na bramkę zamienił super strzelec Polonii. Niebiesko-Czerwoni kontrolowali przebieg spotkania, goszcząc jeszcze parokrotnie w pierwszej odsłonie spotkania pod bramką gospodarzy. Zbyt wiele z tego jednak nie wynikało, a jedynym godnym odnotowania fragmentem kolejnych minut był strzał z dystansu Tomasza Gajdy. Na przerwę nasza drużyna schodziła zatem z zasłużonym prowadzeniem.

 

Druga połowa obfitowała już w większą ilość bramek. Poloniści od pierwszych minut ruszyli na bramkę rywala i po chwili stworzyli sobie trzy, dobre okazje na podwyższenie wyniku. Najpierw Patryk Stefański po składnej akcji z bliska nieczysto trafił w piłkę, a po chwili Łukasz Zejdler wbiegający w pole karne strzałem z ostrego kąta próbował pokonać Onopkę. W 50′ minucie natomiast po wrzutce Zejdlera, Mateusz Lipp głową skierował piłkę w stronę bramkarza Odry, który wybronił strzał naszego młodzieżowca, lecz skapitulować musiał trzy minuty później. Po uderzeniu piłki przez Konrada Andrzejczaka, trafiła ona w rękę stojącego przed bramką obrońcy Kyryło Protsyszyna. Sędzia zawodów Mateusz Bielawski ukarał Ukraińskiego zawodnika czerwoną kartką, co skutkowało drugim w meczu rzutem karnym dla Polonii. W międzyczasie żółtą kartką za dyskusję napomniani przez arbitra zostali Onopko oraz debiutujący jako trener Odry, Piotr Hauder, Próbę nerwów wytrzymał Wolny, który znów udanie zmylił wodzisławskiego bramkarza. Nasza drużyna nie spoczęła na laurach i rozpoczęła poszukiwania trzeciego gola. Zdobył go w 70′ minucie Wolny, pokonując w sytuacji “sam na sam” Onopkę. Siedem minut później wynik meczu podwyższył Tomasz Gajda, a uderzenie ofensywnego gracza Polonii to klasyczny majsterszyk w jego wykonaniu. Sprowadzony latem do Polonii zawodnik fenomenalnie zawinął piłkę z rzutu wolnego, która wpadła w samo okienko wodzisławskiej bramki. W 80′ minucie gospodarze wykorzystali moment zagapienia naszego zespołu. Podczas jednego z nielicznych wypadów gospodarzy pod bramkę strzeżoną przez Eryka Mirusa, młodego golkipera Polonii pokonał były gracz Niebiesko-Czerwonych, Przemysław Szkatuła. Ostatnie słowo w meczu należało jednak do Polonii. W doliczonym czasie gry akcję prawą stroną boiska wykończył ładną “podcinką” Lucjan Zieliński, który na placu gry pojawił się ledwie sześć minut wcześniej.

 

Sobotę nasza drużyna zakończyła najwyższym w tym sezonie wyjazdowym zwycięstwem. Po trzynastu latach przerwy Polonia Bytom znów wygrywa we Wodzisławiu Śląskim. I chociaż ostatnia wyjazdowa wygrana z tym rywalem miała miejsce jeszcze w czasach gry obu zespołów w Ekstraklasie, to jednak sama atmosfera meczu przypominała dawne dzieje. Mecz oglądało łącznie niespełna 900 kibiców, którzy przy świetle jupiterów oglądali nie tylko sporą ilość bramek, ale również oprawę przygotowaną przez sympatyków gospodarzy. Sobotnie spotkanie było również specjalne dla trenera Wieczorka, który przez wiele lat kilkukrotnie prowadził wodzisławski klub w trakcie swojej trenerskiej kariery. Do rywalizacji ligowej nasza drużyna powróci w przyszłą sobotę, kiedy to podejmie na Olimpie beniaminka z Nysy.

 

22 października 2022 r, godz. 18:00, ul. Bogumińska 8, Wodzisław Śląski

MKS Odra Wodzisław Śląski – BS Polonia Bytom 1:5 (0:1)

Bramki: 80′ Przemysław Szkatuła – 25′ (karny), 53′ (karny), 70′ Dawid Wolny, 77′ Tomasz Gajda, 90+2′ Lucjan Zieliński.

 

Składy:

Odra: Onopko – K. Krzyżok, Protsyshyn, Szkatuła – Wenglorz, Flak, Tsybulnyk (70′ Zdunek), Gałecki, Karpenko (63′ Elorhan), Kalisz (87′ Kovernyk) – B. Krzyżok. Trener: Piotr Hauder.

Polonia: Mirus – Bedronka, Zubkov, Lipp – Stefański (73′ Budzik), Wuwer (84′ Konieczny), Krzemień, Zejdler – Andrzejczak (73′ Żagiel), Wolny (85′ Tkaczuk), Gajda (84′ Zieliński). Trener: Ryszard Wieczorek.

 

Sędzia główny: Mateusz Bielawski (Katowice).

Żółte kartki: Szkatuła, Onopko, Hauder (Odra).

Czerwona kartka: Protsyshyn (Odra) 51′ za zagranie ręką w polu karnym.

Wszystkie filmy

 Polonia Bytom Fanshop

Miejsce na twoją reklamę