Pierwszy remis Polonii w sezonie. Zagłębie Sosnowiec – Polonia Bytom 1:1 (1:0)

W hitowym starciu 17. kolejki Betclic 2. Ligi, Polonia Bytom zremisowała na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec 1:1 (1:0). Jest to pierwszy remis Polonistów w obecnym sezonie. 

Już nie jak wielokrotnie wcześniej na Stadionie Ludowym, ale w ArcelorMittal Parku w Sosnowcu spotkało się Zagłębie z Polonią po raz pierwszy od dekady w meczu o punkty. Mecz tych rywali budzi emocje już od ogłoszenia… terminarza na nowy sezon, a im bliżej, tym goręcej. Patrząc na pozycje obu zespołów w tabeli, znawcy tematu upatrywali faworyta w „Królowej Śląska” i monarchini już w 10 min mogła prowadzić. Grzegorz Szymusik, który z racji mocnego wymachu wrzucał auty z obu (!) stron pola karnego gospodarzy, tak zaczął akcję z lewej flanki, piłkę głową przedłużył Remigiusz Szywacz, a Szymon Michalski próbował strzelać, co chciał utrudnić stoper Zagłębia, po czym piłka dotarła na dalszym słupku do Kamila Wojtyry, który strzelił z pierwszej, a Kacper Siuta cudem (ramieniem!) odbił piłkę. W 13 min po długiej centrze z „rogu” Wojciech Szumilas uderzył głową „skąd przyszła”, ale sosnowiecki golkiper już mocno pracował na miano zawodnika meczu. Potem Szumilas z wolnego dograł na głowę Szywacza (nad poprzeczką), a sam też uderzył za wysoko po bilardzie na granicy „szesnastki”. Jeszcze wysoko „główkował” Wojtyra po zagraniu Konrada Andrzejczaka i w 20 min miejscowi zadymili boisko. Nie za mocno, bo przerwa trwała raptem 3 minuty, a po niej Ściślak z dystansu też przeniósł na poprzeczką.

W 33 min rzut wolny z ponad 30 metrów Joel Valencia posłał na dalszy słupek, skąd po walce w powietrzu piłka wyszła przed naszą bramkę, a tam Andrzej Niewulis z bliska trafił w słupek pod „okienkiem”. Futbolówka spadła metr przed linią bramkową, gdzie Szymusik asekurował łapiącego ją Axela Holewińskiego. Był to pierwszy strzał Zagłębia w tym meczu, a zaraz centrostrzał Emmanuela Agbora Holewiński przerzucał nad poprzeczką. W 38 min po wolnym Tomasza Gajdy „główkował” Adrian Piekarski, a piłka spadła na poprzeczkę. Minutę później po kornerze Daniela Ściślaka futbolówka na 5 metrze trafiła do Szymona Michalskiego, który uprzedził „nurkującego” bramkarza i trafił do siatki, jednak sędzia uznał, iż był faul na Siucie i gola nie uznał! Wielu obserwatorów tego zdarzenia nie dopatrzyło się przewinienia Polonisty, a arbiter dołożył jeszcze żółtą kartkę dla protestującego trenera Łukasza Tomczyka.

Po wznowieniu gry Szumilas wrzucił na głowę Lucjana Zielińskiego, którego strzał Siuta przerzucił na „róg”. Krótko przed przerwą sosnowiczanie wyprowadzili kontrę, w której z piłką uciekał Valencia. Bytomianie go wyprzedzili, więc zagrał na lewo do Piotra Marcińca, który ściął do środka i trafił w „długi” róg bramki. Potem jeszcze Gajda spróbował z dystansu, bramkarz obronił i pierwsza połowa przyniosła 1:0 dla Zagłębia mimo znaczącej przewagi Polonii!

Po zmianie boisk znów strzelał Wojtyra, a po drugiej stronie z wolnego Roko Kurtović. Strzał Andrzejczaka obronił bramkarz. W 64 min Wojtyra po starciu z Niewulisem upadł w polu karnym – bez gwizdka. Po kolejnej krótkiej przerwie Dominik Konieczny prostopadle przez zasłonę obrońców znalazł w polu karnym Wojtyrę, a sam poszedł na lewą stronę. Bytomski snajper mocno bronił piłki, aż odegrał do Koniecznego. Nasz defensor sztychem na prawo zaskoczył rywali i zagrał na 5 metr, gdzie Andrzejczak tyłem do bramki, z Kurtoviciem na plecach „półpiętką” zdobył wyrównanie! Niestety w tym samym czasie mecz ponownie musiał zostać przerwany na blisko kwadrans. Gdy na zegarze było 90+1 Wojtyra uciekł po lewej stronie i po linii „piątki” dogrywał do Patryka Stefańskiego. Ratujący Zagłębie od porażki bramkarz przeciął lot piłki, do której dopadł Andrzejczak, ale Siuta znów wybronił „setkę”. Im bliżej było końca (doliczone 16 minut), tym częściej wygrywały nerwy i pierwszy remis Polonii w tym sezonie stał się faktem. Nastąpił podział punktów, mimo że „Królowa Śląska” była przy piłce dwa razy tyle czasu co rywale, oddała dwa razy tyle strzałów i… cztery razy więcej celnych!

Na tym skończyła się runda jesienna sezonu 2024/25, ale rywalizacja jeszcze trwa. „Wiosna” rozpocznie się przy Piłkarskiej 8 w sobotę, 16 listopada, rewanżem za 0:2 w pierwszej kolejce z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Betclic 2. liga, 17. kolejka

Zagłębie Sosnowiec – Polonia Bytom 1:1 (1:0)

Bramki: 44′ Marciniec – 75′ Andrzejczak.

Składy:

Zagłębie: Siuta – Boruń (90′ Suchockyj), Chęciński, Niewulis, Kurtović, Acosta – Agbor (90′ Snopczyńki), Duda (90′ Uchnast), Marciniec, Valencia – Biliński (90′ Mularczyk). Trener: Marek Saganowski.

Polonia: Holewiński – Szywacz (67′ Konieczny), Piekarski, Michalski – Szymusik (60′ Wypart), Gajda, Ściślak (89′ Steblecki), Zieliński (67′ Stefański) – Szumilas (46′ Łabojko), Andrzejczak, Wojtyra. Trener: Łukasz Tomczyk.

Żółte kartki: Duda, Biliński, Valencia – Wojtyra, Gajda.

Sędziował: Rafał Rokosz (Siemianowice Śląskie).

Wszystkie filmy

Polonia Bytom Fanshop

Betclic kod: PBO1920