Polonia Bytom po zwycięstwie 2:1 (2:0) nad ROW-em 1964 Rybnik awansowała do ćwierćfinału wojewódzkiego Pucharu Polski. Zwycięstwo naszej drużynie dały trafienia Oresta Tkaczuka oraz Kordiana Górki z pierwszej połowy spotkania. Dla gospodarzy honorowego gola zdobył Łukasz Krakowczyk, który podobnie jak Orest Tkaczuk, skutecznie wykorzystał rzut karny.
Na kilka dni przed istotnym meczem ligowym w Lubinie, przyszło mierzyć się Polonistom w rozgrywkach I rundy wojewódzkiej edycji Pucharu Polski. Los sprawił, iż o awans do ćwierćfinału niebiesko-czerwoni, jako triumfatorzy Podokręgu Bytom, musieli mierzyć się ze zwycięzcą edycji Podokręgu Rybnik, a więc jeszcze nie tak dawno ligowym rywalem Polonii, ROW-em 1946 Rybnik. Na południe województwa Śląskiego, trener przyjezdnych Kamil Rakoczy nie zabrał kilku swoich podstawowych graczy. W meczowej osiemnastce nie oglądaliśmy m.in. Patryka Stefańskiego, Michała Bedronki, Dawida Wolnego, Konrada Andrzejczaka, Dominika Budzika czy Michała Płonki. Swoją okazję otrzymała natomiast grupa wyróżniających się juniorów z drużyny A1. Przed rozpoczęciem spotkania, trójka sędziowska, obie drużyny oraz obecnie na meczu goście upamiętnili minutą ciszy śmierć górników z kopalni KWK „Pniówek”.
Mecz doskonale ułożył się dla bytomian. Co prawda w 5′ minucie spotkania bramkarz gospodarzy Paweł Kapusta świetnie wybronił groźny strzał Michała Nagrodzkiego, to już niecałe 180 sekund później miał znacznie trudniejsze zadanie. Po wywalczonym rzucie rożnym i centrze w pole karne, kolejne tego typu zagranie, lecz tym razem autorstwa Dawida Krzemienia, daje gościom rzut karny. Pechowcem okazał się Bartosz Kunat, który zagraniem piłki ręką we własnym polu karnym sprokurował jedenastkę dla Polonii, którą na gola zamienił pewnym uderzeniem Orest Tkaczuk. Pięć minut później udało się podwyższyć prowadzenie dzięki dokładnemu uderzeniu z linii pola karnego Kordiana Górki. Goście byli w pierwszej połowie stroną dominującą i szybkimi akcjami szukali kolejnych trafień. Okazja ku temu przydarzyła się w 19′ minucie, kiedy to efektowny strzał Krzemienia wybronił Kapusta. Po pół godzinie gry przed podobną szansą stanął Sebastian Pączko, który również po szybkiej kontrze wypracował sobie miejsce do uderzenia, jednak znów na drodze do bramki stanął bramkarz ROW-u. Gospodarze mieli w pierwszej połowie kilka okazji, jednak główkę Jakuba Pochcioła wychwycił broniący dostępu do naszej bramki Szymon Gniełka, a drugi strzał młodego pomocnika gospodarzy przeleciał nad poprzeczką.
W przerwie w obozach obu drużyn zaszło kilka zmian. Wśród gości na placu gry pojawili się m.in. Denis Bardl oraz Dawid Kozicki, a więc kolejni zawodnicy z drużyny A1, którzy dołączyli tym samym do przebywających już na boisku Mateusza Anklewicza oraz Michała Nagrodzkiego. Okazja na zdobycie trzeciego gola nadarzyła się w 69′ minucie gry. Szybkie przejęcie piłki na środku boiska zakończyło się podaniem do bardzo aktywnego w meczu Górki, który w asyście dwóch obrońców gospodarzy zdołał oddać strzał, po którym piłka przy drobnym rykoszecie trafiła w boczną siatkę. Rozpędzeni Poloniści stworzyli sobie trzy minuty później kolejną okazję, a przed szansą stanął ponownie Krzemień. Nie miał on jednak tego dnia szczęścia, bowiem jego strzał znów z dużym trudem wybronił Paweł Kapusta. Na ostatnie pół godziny meczu pojawili się na boisku kolejni młodzi zawodnicy z drużyny A1. Debiuty w sezonie 2021/2022 w rozgrywkach seniorskich zaliczyli Denis Sojka oraz Kamil Szczypiński, a wraz z nimi na placu gry pojawił się Kamil Wójcik. W ostatnich minutach meczu gospodarze rzucili się do odrabiania strat, przez co pod bytomską bramką w paru sytuacjach zrobiło się groźnie. Dopięli oni swego w 82′ minucie meczu, kiedy to po odbiciu piłki ręką we własnym polu karnym przez Dawida Kozickiego, gospodarze stanęli przed szansą na zdobycie gola kontaktowego z jedenastu metrów. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Łukasz Krakowczyk, którego mogliśmy oglądać w barwach Polonii w sezonie 2019/2020. Nie była to jednak jedyna postać w zespole rywala z piłkarską przeszłością w Polonii. Cały mecz w zespole z Rybnika rozegrał Marek Krotofil, który minioną rundę spędził przecież w Bytomiu. Na zdobycie wyrównującego gola gospodarzom zabrakło czasu i z awansu do kolejnej rundy mogli cieszyć się podopieczni trenera Kamila Rakoczego.
Awans do ćwierćfinału wojewódzkiego Pucharu Polski oznacza, że Polonia Bytom znalazła się w gronie ośmiu najlepszych drużyn tej edycji rozgrywek w sezonie 2021/2022. Przy napiętym terminarzu rozgrywek, który czeka nas w ostatnich dniach kwietnia oraz w maju oznacza to, iż 4 maja znów zmierzymy się w konfrontacji pucharowej. Na swojego rywala przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, gdyż poznamy go po losowaniu, które odbędzie się w siedzibie Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach.
20 kwietnia 2022 r, godz. 17:00, ul. Gliwicka 72, Rybnik
KS ROW 1964 Rybnik – BS Polonia Bytom 1:2 (0:2)
bramki: 82′ (karny) Łukasz Krakowczyk – 7′ (karny) Orest Tkaczuk, 12′ Kordian Górka
Składy:
ROW: Kapusta – Kunat, Hadam, Lalko, Krotofil – Cywka (46′ Baranskyi), Sobik (46′ Pieczka), Pochcioł (78′ Piekorz), Warmiński – Wiora (66′ Juraszczyk), Brychlik (46′ Krakowczyk). Trener: Dariusz Widawski.
Polonia: Gniełka – Anklewicz, Trojanowski, Hałgas (46′ Radkiewicz), Górka – Wuwer (67′ Wójcik), Piontek (46′ Bardl), Krzemień, Tkaczuk (67′ Sojka), Pączko (46′ Kozicki) – Nagrodzki (67′ Szczypiński). Trener: Kamil Rakoczy.
Sędzia główny: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie)
Żółte kartki: Krzemień, Tkaczuk, Szczypiński, Trojanowski, Górka (Polonia)