Remis na koniec zimowych przygotowań. Wisła Kraków – Polonia Bytom 1:1 (1:0)

Remisem 1:1 (1:0) zakończył się ostatni mecz Polonii Bytom w ramach zimowego cyklu gier kontrolnych. Mecz z przedstawicielem Fortuna 1. Ligi był cennym sprawdzianem formy Niebiesko-Czerwonych przed zbliżającą się rundą rewanżową 3. ligi. Gola na wagę remisu zdobył w drugiej połowie Dawid Wolny.

 

Niebiesko-Czerwoni udali się w sobotni poranek do Myślenic na starcie kontrolne z pierwszoligową Wisłą Kraków. Po serii zwycięstw, przed podopiecznymi trenera Adama Burka czekało zdecydowanie najtrudniejsze zadanie spośród wszystkich, które stały na drodze Polonistów podczas zimowych gier sparingowych. W kadrze na to spotkanie znaleźli się przede wszystkim zawodnicy, których zabrakło w piątkowym meczu z ROW-em 1964 Rybnik. Gospodarze, którzy we wczorajszy wieczór pokonali w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi Odrę Opole, na sobotni mecz dysponowali głównie zawodnikami, jacy znajdowali się w kadrze zwycięskiego zespołu.

 

Pierwszą akcję bramkową stworzyli sobie w meczu gospodarze, którzy za sprawą nowego zawodnika zespołu, Nigeryjczyka Jamesa Igbekeme, zaatakowali bramkę strzeżoną przez Eryka Mirusa. W kolejnych minutach groźnie zrobiło się z kolei pomiędzy pod bramką Wiślaków. Dobrymi uderzeniami popisali się Norbert Radkiewicz oraz Dawid Wolny, lecz w obu przypadkach bramkarz Wisły Dorian Frątczak zdołał uchować swój zespół od utraty gola. W 23′ minucie okazję do strzału miał dla drużyny z Krakowa, Sergio Benito. Hiszpan wdarł się z piłką w pole karne, jednak jego zamiary odczytał bez problemu Eryk Mirus. Obie drużyny skutecznie zabezpieczały dostęp rywalowi do swojej bramki, stąd w kolejnych minutach meczu zawodnicy decydowali się głównie na strzały z dystansu. Z takich rozwiązań skorzystali Wiktor Szywacz oraz Jakub Krzyżanowski, których uderzenia poszybowały jednak nad poprzeczką bramki Polonii. Gdy obie drużyny zaczęły już myśleć o przerwie, gospodarzom udało się stworzyć akcję zakończoną bramką. Z lewej strony boiska płaską piłkę posłał Krzyżanowski, a formalności z bliskiej odległości dopełnił Igbekeme, zdobywając pierwszego gola dla swojej drużyny podczas pobytu w Wiśle.

 

O ile do pierwszej połowy można było mieć nieco zastrzeżeń jeżeli chodzi o tempo gry czy ilość podbramkowych akcji, tak druga część meczu znacznie poprawiła jakość płynnej gry. W 53′ minucie meczu bliski wyrównania był Filip Żagiel, jednak jego strzał wybronił Frątczak. Podopieczni trenera Burka w kolejnych minutach znów gościli pod bramką krakowian. Ponownie szczęścia spróbował Żagiel, swoją okazję miał również Gajda. Piłka po uderzeniach obu zawodników nie trafiła jednak do siatki bramki rywala. Gospodarze pierwszą, groźniejszą akcję w drugiej połowie przeprowadzili w 74′ minucie meczu za sprawą akcji dwójki wprowadzonych na boisko nowych graczy. Piotr Starzyński zgrał piłkę do Momo Cisse, lecz uderzenie Senegalczyka pewnie wybronił Mirus. Starania gości dopełniły się już minutę później, również w dużej mierze za sprawą zawodnika wprowadzonego wcześniej na plac gry. Piłkę przed polem karnym otrzymał Krzysztof Ropski, który podał ją do Patryka Stefańskiego. Doświadczony gracz dośrodkował w stronę bramki Wisły, a najwyżej do futbolówki wyskoczył Dawid Wolny, umieszczając ją w siatce. Poloniści mogli pójść za ciosem i wyjść na prowadzenie już trzy minuty później. Po stałym fragmencie gry piłka trafiła pod nogi znajdującego się w okolicach piątego metra od bramki Frątczaka, Norberta Radkiewicza. Nasz obrońca zdecydował się na strzał z woleja, po którym piłka o centymetry minęła słupek. Ostatnie dziesięć minut to znów zmarnowane okazje na objęcia prowadzenia dla jednej i drugiej strony. Najpierw fatalnie spudłował Cisse, aby po chwili równie dobrą okazję na zdobycie gola zaprzepaścił po naszej stronie wprowadzony chwilę później na boisko Łukasz Norkowski. Kropkę nad „i” mogli w 88′ minucie meczu postawić Niebiesko-Czerwoni. Patryk Stefański wypatrzył wbiegającego w pole karne Krzysztofa Ropskiego, jednak nasz napastnik w dogodnej sytuacji nie oddał strzału, dzięki czemu piłkę wzrokiem spokojnie mógł odprowadzić rezerwowy bramkarz Wisły, Jakub Stępak.

 

Niezwykle wartościowy sparing w Myślenicach zakończył się remisem. Sztab szkoleniowy Polonii Bytom przed rozpoczęciem ligowych zmagań w 2023 roku otrzymał kolejną dawkę materiału do analizy. Remis z występującym dwa szczeble rozgrywkowym wyżej zespołem to z pewnością dobry prognostyk przed meczem z Wartą Gorzów Wielkopolski. Wynik to jedno, ale i gra naszej drużyny również może napawać optymizmem przed powrotem na ligowe boiska.

 

SPARING: 25 lutego 2023 r, godz. 11:00, Myślenice

Wisła Kraków S.A. – BS Polonia Bytom 1:1 (1:0)

bramki: 42′ James Igbekeme – 75′ Dawid Wolny.

 

Składy:

Wisła: Frątczak (85′ Stępak) – Gruszkowski, Tachi (30′ Uryga), Colley, Szot – Szywacz, Talar, Igbekeme (60′ Plewka), Krzyżanowski – Żyro (60′ Niewiadomski), Benito (60′ Cisse). Trener: Radosław Sobolewski.

 

Polonia: Mirus – Ławrynowicz, Zubkov, Radkiewicz (80′ Bedronka), Zejdler (70′ Budzik) – Żagiel (70′ Ropski), Wuwer, Gajda (80′ Krzemień) – Stefański, Wolny (80′ Norkowski), Andrzejczak. Trener: Adam Burek.

 

Sędzia główny: Paweł Gądek (Tarnów).

Wszystkie filmy

 Polonia Bytom Fanshop

Miejsce na twoją reklamę