Polonia Bytom zremisowała na wyjeździe z Miedzią II Legnica 2:2 (1:2) w ramach meczu 1. kolejki rozgrywek 3 ligi, Grupy III sezonu 2021/2022.
Nim zrelacjonujemy boiskowe wydarzenia, uważamy, że warto pochylić się nad składem gospodarzy, aby nabrać odpowiednią optykę odnośnie tego spotkania. Wszelkie założenia i dywagacje, o których pisaliśmy w zapowiedzi przedmeczowej, nie miały pokrycia na boisku w Legnicy. Do zespołu rezerw zostało przesuniętych aż dziewięciu zawodników z pierwszej drużyny, a siedmiu z nich znalazło się w osiemnastce meczowej legniczan na 2. kolejkę Fortuna 1. Ligi z GKS-em Katowice. Mecz dobrze się nie rozpoczął, a gospodarze skarcili nas za niefrasobliwość w defensywie i za sprawą Bruno Marcate od trzeciej minuty prowadzili 1:0. To jednak w najmniejszym stopniu nie wpłynęło na postawę Polonistów, którzy natychmiastowo zareagowali na nieszczęśliwy splot wydarzeń i zaczęli przeprowadzać atak za atakiem. Wyrównaliśmy po nieco ponad dziesięciu minutach za sprawą naszego kapitana. Dawid Krzemień bardzo precyzyjnym uderzeniem z dystansu nie dał szans na udaną interwencję golkiperowi Miedzi. Pięć minut później bytomianie zadali drugi cios. Tym razem precyzyjnym dośrodkowaniem popisał się Patryk Stefański, a największym sprytem w polu karnym rywala wykazał się Jacek Wuwer, umieszczając piłkę w siatce. W 25. minucie dał o sobie przypomnieć Konrad Andrzejczak. Kapitalnie złożył się do strzału z woleja, niestety piłka jedynie obiła słupek. Pokłosiem dominacji były kolejne wykreowane sytuacje. Groźne było w 27. Minucie, gdy Krzemień przedryblował rywala w polu karnym, a następnie próbował wyłożyć piłkę w okolice piątego metra do jednego z nabiegających kolegów, pierwszy przy piłce w tej sytuacji był obrońca, który w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Ostatnia szansa podopiecznych Kamila Rakoczego miała miejsce tuż przed gwizdkiem zapraszającym obie drużyny do szatni. Po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył Krzysztof Hałgas, w tej sytuacji udanym piąstkowaniem po główce naszego defensora popisał się Mateusz Abramowicz. Trzeba przyznać, że jednobramkowa zaliczka po tak dobrych 45 minutach w wykonaniu Niebiesko-Czerwonych to był najniższy wymiar kary, jaki mógł spotkać drużynę z Legnicy.
Po zmianie stron role się nieco odwróciły. Przez pierwszy kwadrans przewagę miała Miedź, ale nie przekładało się to na dogodne sytuacje bramkowe, wykreowane przez drużynę Grzegorza Mokrego. Pierwsza potencjalnie groźna sytuacja to uderzenie Bruno w 63. minucie, który próbował zaskoczyć z powietrza po dalekim podaniu krosowym, jednak czujny między słupkami pozostał Krzysztof Kamiński, spokojnie łapiąc futbolówkę. Poloniści próbowali podwyższyć w 73. minucie. Strzał z dystansu wprowadzonego chwilę wcześniej Michała Płonki poszybował tym razem nad poprzeczką. Pięć minut później miała miejsce próba innego zmiennika, Kordiana Górki. Strzał sprzed szesnastki minął w tej sytuacji słupek o kilkadziesiąt centymetrów. Jednobramkowa przewaga zwiastowała bardzo nerwową końcówkę. Wydawało się, że bytomianie pomimo cofnięcia się bliżej swojej bramki kontrolują wydarzenia boiskowe, niestety ostatnie słowo należało do gospodarzy. W 95. minucie po wbiciu piłki z rzutu wolnego w nasze pole karne spadła ona pod nogę Filipa Balcewicza. Ten oddał strzał w samo okienko, wobec którego Kamiński nie miał nic do powiedzenia. Po meczu pełnym emocji z Legnicy wracamy z jednym punktem i sporym niedosytem. Niech wymowny będzie fakt, że po ostatnim gwizdku arbitra swój trening rozpoczęły…rezerwy Miedzi Legnica. Kolejna walka o punkty już w najbliższy piątek, rywalem – Warta Gorzów.
Miedź II Legnica – Polonia Bytom 2:2 (1:2)
Bramki: Marcate 3′, Balcewicz 90′ – Krzemień 14′, Wuwer 20′
Żółte kartki: Mamis – Stefański, Płonka, Rakoczy (poza boiskiem), Konieczny, Kuczera (poza boiskiem).
Czerwona kartka: Rakoczy (poza boiskiem – za dwie żółte).
Składy wyjściowe:
Miedź II: Abramowicz – Balcewicz, Bartczak, Wysiński, Kaczmarek (71′ Lewandowski) – Bednarski (46′ Caetano), Tupaj, Bahaid (83′ Mamis), Stróżyński (62′ Burgering – Hoogenhout, Marcate.
Polonia: Kamiński – Budzik, Bedronka, Krotofil, Hałgas (75′ Radkiewicz) – Wuwer, Stefański (67′ Płonka), Krzemień, Andrzejczak (77′ Konieczny), Iwanek (75′ Górka) – Celuch (75′ Ochwat).