W najnowszym wydaniu Życia Bytomskiego znajdziecie obszerny wywiad ze Sławomirem Kamińskim, Prezesem spółki Bytomski Sport Polonia Bytom, który odpowiada na najczęściej zadawane pytania w zakresie inwestycji przy Piłkarskiej. Poniżej kilka z nich.
Fragmenty wydania z 21.10.2024:
W jakim miejscu jest teraz piłkarska Polonia?
Sławomir Kamiński: – Pierwsze miejsce w tabeli, po serii 12 zwycięstw, to nie jest przypadek, drużyna wykonuje świetną robotę i jest w bardzo dobrych rękach- to obraz ostatnich tygodni, ale i efekt merytorycznej pracy moich koleżanek i kolegów. Natomiast patrząc szerzej – ostatnie 6 lat to dwa awanse, wyjście z ogromnych długów, kilkadziesiąt milionów złotych wydane na budowę nowej infrastruktury, złota gwiazdka w certyfikacji akademii piłkarskich oraz bardzo wysoko oceniany, autorski system szkolenia. To jest dobry czas. Rozwijamy się i czujemy wiatr w żaglach.
Dlaczego tak długo trzeba było czekać na realizację drugiego etapu?
SK: – Wszyscy jesteśmy zniecierpliwieni, bo widzimy, że ta rozbudowa jest konieczna. Obiekt, w obecnym kształcie, otwarliśmy rok temu. W mojej opinii nie zmarnowaliśmy od tego czasu ani jednego dnia. Należało przecież przygotować dokumentację, zabezpieczyć środki na realizację tej inwestycji i przeprowadzić postępowanie przetargowe. Osoby zajmujące się na co dzień przetargami doskonale wiedzą, że nie na wszystkie terminy mamy wpływ, bowiem wynikają one z przepisów. U nas nie obyło się bez odwołań oraz postępowania przed Krajową Izbą Odwoławczą, ale równolegle pozyskaliśmy decyzję środowiskową o oraz pozwolenie na wycinkę zieleni – to powinno znacznie przyspieszyć realizację inwestycji.
Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że przetarg został unieważniony!?
SK: – To prawda. Nie uznaliśmy jednego z dokumentów złożonych przez wykonawcę, w następstwie czego ten się odwołał od naszej decyzji. Po umorzeniu sprawy przez izbę odwoławczą przetarg musiał zostać unieważniony, co umożliwiło nam przystąpienie do negocjacji w trybie z wolnej ręki. Do rozmów zaprosiliśmy wykonawcę, który brał udział w przetargu. Nie zmienialiśmy żadnych parametrów pierwotnego przetargu, wykonawca uzupełnił bark z pierwszej procedury, a nam po kilku dniach negocjacji udało się uzyskać nieco lepszą ofertę cenową od złożonej w unieważnionym przetargu. Ostatecznie jesteśmy zadowoleni z takiego obrotu sprawy, ponieważ do prac można przystąpić niemal od razu. Zresztą teren budowy już został przekazany wykonawcy. Jak widzimy, są to skomplikowanie zagadnienia, więc musieliśmy im poświęcić czas.
O składowych drugiego etapu inwestycji, możliwościach licencyjnych a także co z terenami przy Olimpijskiej 2, przeczytacie w dzisiejszym wydaniu gazety naszego patrona medialnego. Zapraszamy do kupna.