Seria Polonii bez porażki nie została przerwana! Po emocjonującym spotkaniu Niebiesko – Czerwoni pokonali przy ul. Piłkarskiej Stal Stalową Wolę 4:3 (2:2)!
Początek meczu zdecydowanie nie należał do Polonii. Karol Szymkowiak musiał wyciągać piłkę z siatki już w 3. minucie. Nasza defensywa rozgrywała blisko bramki golkipera, po pressingu jeden z defensorów wybił pod zawodnika Stali. Ten dośrodkował z lewego skrzydła, a całość zamknął Urban.
Odpowiedź nastąpiła w 12. minucie. Sebastian Steblecki przejął piłkę na połowie rywali, wpadł w pole karne i zatańczył z obrońcami. Ostatecznie pomocnik odegrał do Zielińskiego, a ten z bliskiej odległości nie dał szans Smyłkowi.
Osiem minut później szczęścia próbował Sukiennicki, który wygrał w środku pola pojedynek z Gajdą. Gracz ze Stalowej Woli zdecydował się na indywidualny rajd, ale strzał którym chciał wykończyć był daleki od udanych. Po kolejnej akcji cieszyli się natomiast fani Królowej Śląska. Dawid Krzemień znalazł sobie miejsce na prawym skrzydle i dośrodkował w szesnastkę rywali. Do piłki wyskoczył Wojtyra i celnym uderzeniem dał bytomianom prowadzenie.
Nie był to jednak koniec emocji w pierwszej połowie. Po faulu zawodnika Polonii, Stal otrzymała rzut wolny z lewego skraju pola karnego bramki strzeżonej przez Szymkowiaka. Wrzutka gości ponownie była udana i tym samym Damian Oko wpisał się na listę strzelców.
W samej końcówce pierwszej połowy byliśmy świadkami jeszcze dwóch groźnych ataków. Najpierw z piłką przed szesnastką rywali pojawił się Krzemień, ale kapitan Polonii mimo miejsca fatalnie skiksował. Strzelec pierwszej bramki – Damian Urban próbował zaskoczyć Szymkowiaka, który z trudem obronił uderzenie.
Dalszych emocji nie brakowało także od samego początku drugiej połowy. W 48. minucie Pochcioł zdecydował się na indywidualny rajd, niemal przez połowę boiska. Wpadając w pole karne odegrał do niepilnowanego Wojtyry, a ten z zimną krwią pewnie wykończył.
Nie był to koniec popisów napastnika. Kilka minut później snajper otrzymał dobre podane, urwał się defensywie rywali i tym samym skompletował hat-tricka!
Stal próbowała wrócić do gry, ale strzały gości były bardzo niecelne, czego przykładem jest uderzenie Imieli z 65. Minuty. Chwilę później kolejny groźny atak przeprowadziła Polonia. Niestety kąśliwego dośrodkowania z lewej strony nie zdołał przeciąć żaden z zawodników. Stal ponownie próbował ratować Imiela, który urwał się defensywie gospodarzy, ale i tym razem jego strzał nie stworzył zagrożenia.
W 73. minucie swoją okazję miał natomiast wprowadzony na boisko Andrzejczak. Skrzydłowy wpadł w pole karne i oddał dobre uderzenie, ale ofiarnie interweniował golkiper. Cztery minuty później role się odwróciły i to Ziarko przedarł się w szesnastkę drużyny Łukasza Tomczyka i przymierzył. Na całe szczęście w ostatniej chwili strzał został zablokowany.
Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, emocje ponownie się podniosły. Stal otrzymała rzut wolny na połowie Polonii. Dośrodkowanie było kolejnym stałym fragmentem, który sprawił problem Niebiesko – Czerwonym i tym samym Strózik zdobył bramkę kontaktową.
W doliczonym czasie gry sporo działo się po obu stronach. Najpierw doskonałą okazję miał Gajda, ale na wysokości zadania stanął Smyłek. Stal również atakowała, ale ostatecznie bytomianie wytrzymali do końcowego gwizdka i dopisali na swoje konto cenne trzy punkty.
BS Polonia Bytom – Stal Stalowa Wola 4:3 (2:2)
Bramki:
0:1 – Damian Urban – 3′
1:1 – Lucjan Zieliński – 12′
2:1 – Kamil Wojtyra – 21′
2:2 – Damian Oko – 41′
3:2 – Kamil Wojtyra – 48′
4:2 – Kamil Wojtyra – 52′
4:3 – Sebastian Strózik – 85′
Żółte kartki: Pochcioł, Romanowski
Składy:
Polonia: Szymkowiak – Farbiszewski, Piekarski, Pochcioł- Romanowski, Gajda, Krzemień (Ściślak 78′), Stefański (Szmigiel 57′) – Zieliński (Żagiel 86′), Wojtyra (Wolny 78′), Steblecki (Andrzejczak 57′), trener: Łukasz Tomczyk.
Rezerwowi: Hajduk, Cichocki, Brzozowski, Konieczny
Stal: Smyłek – Oko, Furtak, Banach, Urban (Wiktoruk 79′), Soszyński (Klisiewicz 69′), Sukiennicki, Zaucha (Mydlarz 57′), Imiela, Górski (Ziarko 57′), Chełmecki (Strózik 57′), trener: Ireneusz Pietrzykowski
Rezerwowi: Zieliński, Wiktoruk, Pioterczak, Seweryn, Rogala
Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)