Już jutro o godzinie 14:00 Polonia zagra na wyjeździe ze Ślęzą Wrocław w ramach 31. kolejki rozgrywek III ligi, grupy III.
W zeszłą sobotę nasz zespół pokazał, że w dalszym ciągu ma olbrzymią wolę walki i charakter. Choć trzeba przyznać, że mecz z Piastem Żmigród rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami, to druga odsłona była istnym emocjonalnym rollercoasterem. Do przerwy mieliśmy wynik 0:0, jednak Poloniści byli zespołem przeważającym. Wydawało się, że prędzej czy później wykorzystają jedną ze swoich akcji i wyjdą na prowadzenie. Nieoczekiwanie jeden z kontrataków wykorzystali przyjezdni i w 63. minucie za sprawą Tobiasza Jarczaka wyszli na prowadzenie. Na domiar złego kilka minut później za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Dominik Konieczny. Sytuacja wtedy się znacznie skomplikowała, jednak bytomianie wykazali się olbrzymią determinacją i najpierw za sprawą niezawodnego Marcina Lachowskiego wyrównali w 78. minucie, a potem inny rezerwowy – Damian Celuch zdobył bramkę na wagę trzech punktów. Ostatnie dziesięć minut spotkania miało dramatyczny przebieg, ponieważ kontuzji doznał Lachowski i podopieczni Kamila Rakoczego musieli się bronić w dziewiątkę. Na szczęście za sprawą odpowiedzialnej gry defensywnej dowieźli korzystny wynik do ostatniego gwizdka arbitra.
Naszym jutrzejszym rywalem będzie Ślęza Wrocław. Klub założony w 1945 roku występował najwyżej na poziomie drugiej ligi. W obecnym sezonie Wrocławianie ze stratą jednego punktu plasują się tuż za Polonią na trzeciej pozycji. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że bytomianie mają jeden mecz rozegrany mniej. Zespół ten od porażki 2:3 (0:1) przy Cichej z Ruchem w dramatycznych okolicznościach (stracił bramkę w 88. i 90. minucie spotkania) tylko raz zremisował i wygrał czterokrotnie w lidze. Wrocławianie dotychczas przegrali na własnym boisku jednokrotnie, w październiku zeszłego roku ulegli Pniówkowi Pawłowice 1:2 (0:0).
Ostatnie spotkanie tych drużyn miało miejsce 9 października przy ulicy Frycza-Modrzewskiego, wówczas Polonia doznała pierwszej ligowej porażki w tym sezonie, przegrywając 0:2 (0:0). Bramki dla Wrocławian strzelali Mateusz Kluzek i nieobecny już Damian Szydziak. Patrząc szerzej, zespoły te mierzyły się ze sobą szesnaście razy, siedem razy wygrywała Ślęza, czterokrotnie Polonia, a podziałem punktów zakończyło się pięć takich spotkań. Z całą pewnością należy wyróżnić najlepszego strzelca gospodarzy – Piotra Stępnia. Rezultat 21 trafień w 26 meczach musi robić wrażenie. Co istotne, Ślęza ostatnimi czasy grała swoje mecze w bardzo krótkich odstępach czasu. To wszystko jest pokłosiem występów w Pucharze Polski na szczeblu wojewódzkim, gdzie podopieczni Grzegorza Kowalskiego awansowali do finału po środowym zwycięstwie 2:0 (2:0) z Zagłębiem II Lubin. Warto także wspomnieć, że obiekt we Wrocławiu posiada murawę syntetyczną, na której Polonistom zdarza się trenować, jednak zdecydowana większość spotkań ligowych toczy się na naturalnej nawierzchni. Polonistom z całą pewnością zależy na udanym rewanżu za jesień, którego konsekwencją byłaby również większa przewaga punktowa na pozycji wicelidera w kontekście następnych kolejek. Głównym atutem gospodarzy będzie natomiast przewaga boiska, wokół którego po raz pierwszy na wiosnę będą mogli zebrać się kibice. Ze spotkania będzie prowadzona transmisja LIVE, której koszt wynosi 12 zł, a nabyć ją możecie z poniższego linku:
Według oficjalnego bukmachera Polonii Superbet: nieznacznym faworytem jest Ślęza, na którą kurs wynosi 2.30, natomiast zwycięstwo Polonii wyceniane jest według kursu 2.73. Remis do przerwy i zwycięstwo bytomian w ogólnym rozrachunku? Za takie zdarzenie Superbet wypłaci 5.79 za każdą postawioną złotówkę.
31. kolejka, III liga, grupa III
Ślęza Wrocław – Polonia Bytom
16.05.2021, godz. 14:00
Wrocław, ul. Kłokoczycka 5
Sędzia: Szymon Łężny