Z całą pewnością trener Łukasz Tomczyk może odczuwać niedosyt po remisie z KKS-em Kalisz. Szkoleniowcy obu drużyn, a także kapitan Królowej Śląska ocenili przebieg spotkania, które zakończyło się podziałem punktów.
Paweł Ozga – trener KKS Kalisz
Dużo emocji, ale spróbuję merytorycznie. Wiadomo, że bramka w ostatniej minucie zawsze cieszy, tym bardziej taka. Odnosząc się do meczu, to myślę, że spotkali się dwaj godni siebie rywale. Jedni i drudzy byli na siebie mocno przygotowani. My nie chcieliśmy w tym spotkaniu iść wyjątkowo do wysokiego pressingu, tylko staraliśmy się od razu przejść do obrony 5-4-1, dając między stoperów Adriana Cierpkę. Było to po to, żeby zneutralizować bardzo dobrą grę głową Wojtyry. Myślę, że to nam się udało, Polonia była groźna przede wszystkim ze stałych fragmentów. W ofensywie chcieliśmy grać trzema zawodnikami, którzy będą bardzo wysoko ustawieni i grać przede wszystkim piłki na ścianę. Wiedzieliśmy, że zawodnicy Polonii idą bardzo mocno 1 na 1 i tutaj szukaliśmy swojej szansy, żeby było podanie – ściana – zbita i dopiero w przestrzeń, natomiast zbyt często graliśmy górą i przegrywaliśmy te pojedynki. Wiadomo, że my jeżeli chodzi o warunki fizyczne, to nie jesteśmy jakimiś tuzami. Na pewno w takim meczu kto wykorzystuje swoje sytuacje ten wygrywa. My stworzyliśmy cztery bardzo dobre sytuacje – dwa razy Sobol miał piłkę na głowie, nawet w końcowych minutach przed golem Żebrowskiego. Celem było też dostawać się do półprzestrzeni i tutaj wiedząc, że przeciwnik gra nisko i otwiera te przestrzenie, chcieliśmy dostawać się tam jak najszybciej i tam mięciutko grać w kierunku dalszego słupka. Faktycznie takie sytuacje stworzyliśmy. Mecz na remis i na pewno ten remis szanujemy. Do końca jest jeszcze pięć kolejek i wszystko w naszych rękach. Dziękuje swoim zawodnik, bo naprawdę dziś od pierwszej do ostatniej minuty nikt się nie poddał i starali się realizować plan. Na trudnym terenie taki punkt trzeba szanować i idziemy dalej.
Łukasz Tomczyk – trener Polonii Bytom
Myślę, że punktujemy cały czas, dwunaste spotkanie. Szkoda, że w takich okolicznościach straciliśmy bramkę. Mam nadzieję, że do końca tych punktów nie braknie, bo idziemy do góry, rywalizujemy, rozpędzamy się i mam nadzieję, że będziemy robić postęp. Warto pochwalić zmienników, bo uważam, że dali fajne paliwo, takie emocje, nastawienie, energię na zdobywanie trzeciej tercji pola karnego. Dzięki temu też zdobyliśmy bramkę. Szkoda, że nie wybroniliśmy końcówki. Myślę, że powinniśmy złapać piłkę, utrzymać, mieć płynność w grze. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach wyciągniemy z tego wnioski.
Dawid Krzemień – Polonia Bytom
Czuliśmy z boiska, że mamy wszystko pod kontrolą, graliśmy od samego początku do końca bardzo konsekwentnie. Czekaliśmy na swoją okazję, wykorzystaliśmy ją w samej końcówce i myśleliśmy, że już nic się nie wydarzy. Żebrowski strzelił bramkę, myślę, że życia. Mecz był bardzo wyrównany. KKS Kalisz przyjechał tu po dwóch porażkach. Z pewnością rywale się nas obawiali, bo my jesteśmy na bardzo mocnej fali. Zdominowaliśmy ich od samego początku, trzymaliśmy piłkę, kreowaliśmy sobie sytuacje, chociaż w trzeciej tercji boiska nie potrafiliśmy znaleźć recepty żeby oddać celny strzał i zdobyć bramkę. Czy wysoki pressing, czy operowanie piłką na połowie przeciwnika było na bardzo wysokim poziomie. Szkoda, że nie potrafiliśmy tego utrzymać do końca, ale z tą świadomością i taką grą będzie bardzo dobrze. Jeszcze zostało pięć meczów i jesteśmy w bardzo dobrej myśli.
Pełne wypowiedzi znajdziecie TUTAJ.