Już w sobotę 5 września o godzinie 19:00, Polonia Bytom zmierzy się na wyjeździe ze Zniczem Pruszków w ramach 7. kolejki rozgrywek II ligi.
Przed nami starcie zespołów, które po sześciu seriach gier okupują dolne rejony tabeli. Polonia po ,,kosmicznym” meczu u siebie z Puszczą i porażce 4:5, wylądowała w strefie spadkowej na 16. miejscu z dorobkiem 5 punktów. Sobotni rywale podopiecznych Jacka Trzeciaka, również nie rozpoczęli tegorocznych rozgrywek najlepiej. Znicz plasuje się na miejscu 14. i ma zaledwie ,,oczko” więcej w tabeli od bytomian.
W przeciwieństwie do niebiesko-czerwonych, pruszkowianie po ostatniej kolejce mogą być w nieco lepszych nastrojach. Remis na gorącym terenie w Tychach, mogą zapisać raczej po stronie zysków, niż strat. Patrząc jednak, jak Znicz radzi sobie na własnym obiekcie, trudno nie dopatrywać się szansy na pełną zdobycz punktową ze strony Polonii. Podopieczni Dariusza Banasika dwukrotnie w obecnych rozgrywkach grali przed własną publicznością i dwukrotnie musieli przełknąć gorycz porażki – najpierw 1:2 ze Stalą Mielec, następnie 0:2 z Olimpią Zambrów.
Niezwykle pozytywnym akcentem przed sobotnim starciem jest kolejne zasilenie kadry Polonii. Do Bytomia po krótkiej przerwie powrócił golkiper Marcin Michalak, który walnie przyczynił się do awansu do II ligi w poprzednim sezonie. Marcin był kluczową postacią w zeszłym roku i cieszę się, że zdecydował się do nas powrócić – mówił tuż po podpisaniu kontraktu z zawodnikiem prezes Polonii, Łukasz Wiejacha.
Polonia zasilona Michalakiem zawalczy w sobotni wieczór o niezwykle ważne 3 punkty. Pora na głęboki oddech i odbicie się w stronę środka tabeli – tylko zwycięstwo Polonio!